StoryEditor

Kiedy będą dopłaty do nawozów? Komisja Europejska dała wymijającą odpowiedź

Podczas VII Forum Wołowiny w Warszawie nie zabrakło aktualnych tematów, ważnych dla rolników, także hodowców bydła. Wszyscy czekali na decyzję dotyczącą dopłat do nawozów, która miała zapaść 8 marca. Nie zapadła. Jak tę sprawę na Forum skomentowali: Henryk Kowalczyk, Jan Krzysztof Ardanowski i Maciej Golubiewski? 
10.03.2022., 17:03h
Podczas VII Forum Wołowiny, które odbyło się dzisiaj w Warszawie nie zabrakło wielu bieżących tematów, które dotyczą wszystkich rolników, w tym także producentów wołowiny. Od kilku miesięcy obserwujemy rosnące koszty produkcji - ceny paliw, pasz, nawozów czy gazu pną się w górę. Ministerstwo rolnictwa niedawno przygotowało projekt rozporządzenia, który miał uruchomić dopłaty do nawozów (500 i 250 zł do ha), o które jednocześnie apelowali polscy politycy. Jednak aby taką pomoc uruchomić potrzebna była zgoda Komisji Europejskiej. 

Decyzja dotycząca zatwierdzenia takiej pomocy miała zapaść 8 marca br. KE twierdzi, że sytuacja w ostatnich dniach uległa zmianie i trzeba ewentualną pomoc, w kontekście kryzysu przeanalizować raz jeszcze, a kraje członkowskie otrzymają propozycje w jakich obszarach będzie można udzielić pomocy. Nie zakazała tejże pomocy, nie wykluczyła jej, ale dała wymijającą odpowiedź, z której jasno nie wynikało, czy rolnicy mogą na nią liczyć czy nie. Dzisiaj nieco rozwiały się wątpliwości, kiedy będą podjęte dalsze decyzje. Komisarz Wojciechowski twierdzi, że "rolnicy nie zostaną bez pomocy". 

Sytuację dotyczącą komunikatu KE skomentowano dzisiaj podczas Forum Wołowiny. 

- Komisja Europejska dała odpowiedź wymijającą, jak zwykle Komisja Europejska. To znaczy, że jest możliwość aby kraje członkowskie rekompensowały skutki cen energii oraz aby wspierać energię odnawialną. Natomiast -  niestety - brak konkretów. Dzisiaj popołudniu będziemy próbowali ustalać, z jakimi konkretami chcemy wyjść czy zawnioskować do Komisji Europejskiej – mówił Henryk Kowalczyk podczas VII Forum Wołowiny w Warszawie. Z kolei Maciej Golubiewski, dyrektor biura komisarza ds. rolnictwa KE Janusza Wojciechowskiego odniósł się do komunikatu KE z 8 marca br. 

- Z racji kryzysu i wojny na Ukrainie decyzje zostały przełożone, ponieważ następuje praca nad pogłębieniem refleksji, w jaki sposób państwa członkowskie mogą pomóc rolnikom, tak żeby ta pomoc państwowa była dobrze zorganizowana i żeby rzeczywiście pasowała do realiów i wyzwań, które istnieją właśnie dzisiaj, z powodu wojny, która niestety intensyfikuje problem z cenami energii, które oczywiście przekładają się na problem z cenami nawozów. Ta praca teraz się zaczyna, jest ona intensywna i mamy nadzieję, że ten aspekt pomocy państwowej będzie niedługo przedstawiony do konsultacji państwom członkowskim na dniach. Będą tam zaproponowane rozwiązania, które będzie można później rozwinąć w sposób taki żeby pasowały faktycznie do potrzeb rolników – powiedział Golubiewski, nadal niestety nie zdradzając żadnych konkretów. Dodał, że te ramy kryzysowe pomocy dla państw członkowskich są tworzone „pilnie” i konkretów można się spodziewać na początku przyszłego tygodnia. Ma to wyglądać podobnie, jak finansowa pomoc covidowa.

Będą niższe plony

Z kolei Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że jeżeli rolnicy nie zastosują azotu w odpowiedniej fazie wzrostu roślin, to odbije się to na plonach.

- Jeżeli w odpowiednim okresie rozpoczęcia wegetacji, rozwoju węzła krzewienia, w tych pierwszych fazach nie otrzymają azotu, to później już tego roślina nie nadrobi. Nie wiadomo zresztą jakie będą warunki klimatyczne, czy znowu nas nie dotknie nieszczęście w postaci suszy, która staje się właściwie stałym elementem na znacznej części Polski. Jeżeli tu mamy jeszcze niedostatki nawożenia azotowego, bo mówimy tylko o azotowym, a trzeba też uwzględnić fosforowe i potasowe. Przy odpowiednim nawożeniu wieloletnim, przez jeden rok zasoby przy odpowiedniej kwasowości będą uruchomione, natomiast brak azotu na wiosnę odbije się na pewno na plonach – powiedział były minister rolnictwa. Dodał także, że zbyt długo trwa oczekiwanie na zgodę KE w sprawie dopłat do nawozów.

- Na prostą zgodę trzeba czekać miesiącami, na proste wyrażenie zgody, by kraj członkowski z własnych środków mógł wesprzeć rolników w zakupie nawozów. Pierwsza dawka praktycznie już jest stracona, nie odbudujemy plonów, nawet jeżeli pojawią się korzystne rozwiązania, za miesiąc, za dwa, ponieważ dawka startowa jest absolutnie niezbędna w przypadku ozimin. Wielu rolników nie stać na kupno nawozów, a my nadal czekamy na decyzję Komisji Europejskiej – skomentował sytuację przewodniczący Prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich

dkol
Fot. wk

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 11:59