Jesteś w strefie Premium
Superlotnisko: Groźba likwidacji 750 gospodarstw

Rolnicy, którym grozi wywłaszczenie z ojcowizny z związku z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie zakładają komitety protestacyjne i zbierają podpisy do prezydenta z apelem o pomoc. Ich zdaniem, tylko w pierwszym etapie inwestycji trzeba będzie zamknąć 750 gospodarstw rolnych. A to dopiero początek.
Skala szkód, jakie będą wyrządzone w rolnictwie przy realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) w Baranowie może być ogromna. Szacuje się, że tylko w I etapie dotknie to 750 gospodarstw rolnych, 1250 nieruchomości i domów mieszkalnych oraz ponad 100 przedsiębiorstw.
Rolnicy o swoich wątpliwościach osobiście poinformowali już ministra rolnictwa, z którym spotkali się kilka dni temu w miejscowości Młodzieszyn. Na sali pojawiły się transparenty „NIE dla lotniska w Baranowie. Rolnicy” oraz „Ziemia dla rolników. Nie dla lotniska”.
Na spotkanie przybyli mieszkańcy gmin Baranów, Teresin oraz Wiskitki, których bezpośrednio dotyka kontrowersyjna inwestycja.
– Przyjechaliśmy tu z prośbą panie ministrze. Chcielibyśmy mówić o miejscach pracy. Dzisiaj stoimy na progu likwidacji tysięcy gospodarstw. Dotyczy to 20 miejscowości i 7 tys. ha. dobrych gruntów. Przyjęta w pośpiechu bez konsultacji specustawa nakłada wiele rygorów na rolników. Często sprzecznych i nieludzkich. Chcemy prosić o pomoc. To jest region uprawy wczesnego ziemniaka, region uprawy warzyw, poważny region uprawy kukurydzy – zwrócił się do Krzysztofa Jurgiela Tadeusz Szymańczak, producent kukurydzy.
Twarzą w twarz z ministrem
Rolnicy o swoich wątpliwościach osobiście poinformowali już ministra rolnictwa, z którym spotkali się kilka dni temu w miejscowości Młodzieszyn. Na sali pojawiły się transparenty „NIE dla lotniska w Baranowie. Rolnicy” oraz „Ziemia dla rolników. Nie dla lotniska”.
Na spotkanie przybyli mieszkańcy gmin Baranów, Teresin oraz Wiskitki, których bezpośrednio dotyka kontrowersyjna inwestycja.
– Przyjechaliśmy tu z prośbą panie ministrze. Chcielibyśmy mówić o miejscach pracy. Dzisiaj stoimy na progu likwidacji tysięcy gospodarstw. Dotyczy to 20 miejscowości i 7 tys. ha. dobrych gruntów. Przyjęta w pośpiechu bez konsultacji specustawa nakłada wiele rygorów na rolników. Często sprzecznych i nieludzkich. Chcemy prosić o pomoc. To jest region uprawy wczesnego ziemniaka, region uprawy warzyw, poważny region uprawy kukurydzy – zwrócił się do Krzysztofa Jurgiela Tadeusz Szymańczak, producent kukurydzy.
Na pytania rolników minister rolnictwa nie miał jednak gotowych odpowiedzi. Po wysłuchaniu postulatów rolników i obiecał, że zapozna się ze sprawą i zdeklarował chęć dalszych spotkań w tej sprawie.
– Przyjąłem tą informację i te zastrzeżenia. Przedstawię je podczas rozmów w rządzie – powiedział Krzysztof Jurgiel.
– Przyjąłem tą informację i te zastrzeżenia. Przedstawię je podczas rozmów w rządzie – powiedział Krzysztof Jurgiel.
To nie wszystko...
Ale rolnicy z okolic Baranowa zwracają uwagę, że skala dewastacji miejscowego rolnictwa może być jeszcze większa. W kolejnych etapach inwestycji trzeba bowiem będzie zbudować linię kolejową łączącą CPK z Warszawą oraz sieć dróg między Żyrardowem, Sochaczewem a Warszawą. Zdaniem Tadeusza Szymańczaka, dotknie to bezpośrednio 1200 kolejnych gospodarstw, które trzeba będzie zamknąć i opuścić. Ci rolnicy nawet jeżeli nie zostaną wysiedleni, to ich grunty mogą być podzielone linią kolejową lub autostradami.
Dialog z rządem
Kolejne spotkanie mieszkańców w sprawie budowy CPK w Baranowie, Teresinie i Wiskitkach oraz w sprawie wysiedlania z tego terenu odbędzie się już 5 czerwca w Szkole Podstawowej w Szymanowie. W spotkaniu będzie uczestniczył Pełnomocnik Rządu ds. CPK Mikołaj Wild.
wk
fot. badane lokalizacje portu, wbdata.pl
fot. badane lokalizacje portu, wbdata.pl
Przeczytaj również
autostradybudowacentralny port komunikacyjnydrogiKrzysztof Jurgiellikwidacjalikwidacja gospodarstwalikwidacja produkcjilotniskoopuszczenie gospodarstwasuperlotniskowysiedlenia