Stara praktyka – wbrew prawu
Używanie starych opon do zabezpieczania pryzmy kiszonkowej to praktyka stosowana od dekad. Dla wielu rolników to oczywisty sposób na obciążenie plandek – tani, skuteczny i powszechny. Jednak zgodnie z przepisami, zużyta opona to nie narzędzie rolnika, tylko... odpad. I to taki, który podlega bardzo konkretnym rygorom.
Wyrok sądu
Jeden z czytelników przesłał nam artykuł opublikowany we wrześniu 2023 roku na portalu prawodlasamorzadu.pl, który omawia wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie w sprawie wykorzystania zużytych opon do zabezpieczania balotów słomy. Poprosił nas o informację, czy w związku z tym wyrokiem legalne jest wykorzystywanie opon do zabezpieczenia pryzm kiszonkowych przez rolników indywidualnych oraz czy rolnicy są zwolnieni z obowiązku uzyskiwania zezwoleń oraz wpisu do BDO.
Sprawa, którą rozpatrywał sąd, dotyczyła decyzji wójta jednej z gmin, który nakazał rolnikowi usunięcie zużytych opon użytych do zabezpieczania plandek przykrywających baloty słomy. Wójt uznał, że są to odpady składowane bez wymaganego zezwolenia. Rolnik się odwołał – najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, który orzekł w tej sprawie.
Jak wynika ze wspomnianego artykułu, rolnik był przekonany, że działa zgodnie z prawem:
“Skarżący nie zgodził się z argumentacją organów obu instancji (...) podkreślając, że „/…/ całkowicie niezrozumiałym jest uznanie, że zabezpieczanie wyłącznie pryzm kiszonek, a nie wszystkich pryzm roślinnych jest dopuszczalnym sposobem odzysku opon. Zaznaczył, że sposób wykorzystania opon, czy to w odniesieniu do zabezpieczenia pryzmy kiszonki czy pryzmy słomy jest dokładnie taki sam i ma taki sam wpływ na środowisko” - czytamy w artykule portalu prawodlasamorzadu.pl
Co orzekł Sąd?
Co naprawdę orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny? Otóż – jak relacjonuje portal prawodlasamorzadu.pl – sąd zgodził się z organami, że wykorzystywanie zużytych opon do zabezpieczania balotów słomy to forma przetwarzania odpadów, wymagająca zezwolenia.
– Sąd podzielił argumentację organów w zakresie braku możliwości wykorzystania zużytych opon celem zabezpieczenia plandek przykrywających baloty słomy. Takie działanie stanowi przetwarzanie odpadów, wymagające uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów.
Decyzje administracyjne zostały uchylone nie dlatego, że działanie rolnika było legalne, ale dlatego, że organy błędnie wskazały, kto ma te odpady usunąć. Innymi słowy: sąd potwierdził, że użycie zużytych opon bez zezwoleń jest nielegalne. Uchylenie decyzji dotyczyło wyłącznie błędu proceduralnego, a nie legalności samego działania.
Ministerstwo: opony to odpady, a nie narzędzia
W odpowiedzi dla naszej redakcji Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje wprost: zużyte opony, jako odpad o kodzie 16 01 03, używane do zabezpieczania pryzm kiszonkowych, nie znajdują się w katalogu odpadów, które mogą być przetwarzane bez zezwolenia przez osoby fizyczne.
– Osoby fizyczne nie mogą zgodnie z prawem prowadzić odzysku tego rodzaju odpadów – czytamy w piśmie resortu.
Wyjątkiem są tylko przedsiębiorcy – i to ci, którzy uzyskali stosowne zezwolenie na przetwarzanie odpadów. Proces jest standardowy i dotyczy wszystkich działań, które obejmują „odzysk odpadów” poza instalacjami – zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 11 maja 2015 r.
Zgodnie z tym rozporządzeniem, opony mogą być wykorzystywane m.in. na placach zabaw, boiskach, w ogrodach i – tak, to prawda – do obciążania pryzm kiszonkowych. Ale wyłącznie przez tych, którzy posiadają odpowiednie zgody.
Zwolnieni z BDO?
Ministerstwo podkreśla również, że rolnicy – o ile nie spełniają dokładnych warunków ustawowych – nie są automatycznie zwolnieni z obowiązku wpisu do BDO. Dotyczy to w szczególności tych, którzy gospodarują na ponad 75 ha i przetwarzają odpady w sposób wymagający zezwolenia. W skrócie: jeśli używasz opon do kiszonki i nie masz zezwoleń – działasz nielegalnie, a wpisu do BDO też prawdopodobnie powinieneś dokonać.
Podsumowanie
Jak widzimy, opony to odpady, a ich użycie jako obciążników wymaga zezwolenia. Wyrok WSA w Szczecinie i stanowisko Ministerstwa Klimatu i Środowiska nie pozostawiają żadnych furtek. Stare przyzwyczajenie – wrzucenie paru opon na pryzmę – dziś oznacza w świetle prawa przetwarzanie odpadów. A to oznacza: zezwolenie, wpis do BDO, papierologia. W przeciwnym razie – jesteś na bakier z przepisami.
Podstawa prawna
- Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz. U. z 2023 r. poz. 1587, z późn. zm.) - Art. 3 ust. 1 pkt 14; Art. 45 ust. 1 pkt 2; Art. 51 ust. 2
- Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 10 listopada 2015 r. w sprawie listy rodzajów odpadów, które osoby fizyczne lub jednostki organizacyjne niebędące przedsiębiorcami mogą poddawać odzyskowi na potrzeby własne, oraz dopuszczalnych metod ich odzysku (Dz. U. z 2016 r. poz. 93).
- Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 11 maja 2015 r. w sprawie odzysku odpadów poza instalacjami i urządzeniami (Dz.U. poz. 796).
