Kury na wybiegu, grypa szaleje – nie tylko w Polsce
Wolnowybiegowe kury mogą przebywać poza kurnikiem, jak wynika z interpretacji rozporządzenia MRiRW z 20 grudnia 2016 roku. Niestety, grypa ptaków nie odpuszcza – pojawiły się kolejne ogniska choroby.
Główny Lekarz Weterynarii na prośby Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz wydał interpretację przepisów, zezwalając na wypuszczanie kur wolnowybiegowych. Izba apelowała w imieniu producentów, którzy są coraz bliżej terminu, po którym jaja zamkniętych ptaków stracą status jaj z wolnego wybiegu – 21 marca 2017 r., czyli po 12 tygodniach od zamknięcia ptaków, jak mówią przepisy unijne.
Straty dla wolnego wybiegu
Hodowcy utrzymujący drób wolnowybiegowy nie są narażeni tylko na straty finansowe. Przede wszystkim pojawiają się kłopoty związane z dokumentacją, opakowaniami i oznaczeniem jaj – producenci musieliby przejść całą drogę administracyjną, co wiąże się z kosztami.
Taka decyzja GLW oznacza, że kury dołączą do gęsi, które niedawno wróciły na wybiegi i tak jak hodowcy gęsi, tak utrzymujący kury wolnowybiegowe będą musieli zachować szczególne środki ostrożności – przygotować woliery i ogrodzone, zadaszone wybiegi.
Grypa nadal groźna
Tymczasem grypa ptaków nie ustępuje. Kolejne ogniska potwierdził w tym tygodniu Główny Inspektorat Weterynarii.
60. stwierdzono 1 marca 2017 r. w gminie Mikstat (powiat ostrzeszowski, województwo wielkopolskie) w stadzie 11 tysięcy kaczek.
61. ognisko to stado 28 kur niosek, w gospodarstwie położonym w gminie Otyń (powiat nowosolski, województwo lubuskie), potwierdzone 6 marca 2017 r.
62. ognisko stwierdzono 7 marca 2017 r. w gminie Mogilany (powiat Kraków, województwo małopolskie), w stadzie 55 kur i gołębi.
Tego samego dnia potwierdzono 63. ognisko w gminie Mikstat (powiat ostrzeszowski, województwo wielkopolskie) gospodarstwie utrzymującym 738 kur i gęsi.
We wszystkich gospodarstwach służby weterynaryjne wdrażają procedury zwalczania odpowiednie dla wysoce zjadliwej grypy ptaków.
Wirus niebezpieczny dla ludzi
Niepokojące wiadomości docierają z Grecji, w której stwierdzono po raz pierwszy w Europie wysoce zjadliwy szczep wirusa grypy ptaków H5N6.
Około 60 ptaków ubito w północno-zachodniej części Grecji po wykryciu wirusa w przydomowym kurniku. Ta część kraju graniczy z Albanią i Macedonią.
Jeszcze dwa tygodnie wcześniej służby były przekonane, że wykryty wirus to H5N8. Szczegółowe badania potwierdziły jednak szczep H5N8, który w Chinach spowodował ponad dziesięć przypadków choroby u ludzi, która u czterech pacjentów skończyła się śmiercią.
Jakie prognozy?
W listopadzie 2016 roku Duńczycy zamknęli swój drób po wykryciu ognisk grypy ptaków. Teraz zwierzęta wracają na wybiegi, bo Dania stała się wolna od wirusa.
Czy możemy się spodziewać takiego scenariusza w Polsce? Tylko przestrzegając przepisów i stosując wszystkie środki ostrożności. al
Źródło: KIPDiP, Global Meat News
