Nowy zakład pozwoli przerobić 280 tys. ton ziemniaków. Co o uprawie ziemniaka na chipsy mówią rolnicy?
W Świętem obok Środy Śląskiej otworzył się nowy zakład, który pozwoli na zwiększenie przerobu ziemniaków. Do tej pory w Polsce przerabiano około 200 tys. ton, nowa inwestycja pozwoli zwiększyć tę ilość o około 60 do 80 tys. ton. Jak to się ma do historycznie niskiej powierzchni uprawy ziemniaka? Co o uprawie ziemniaka na chips mówią rolnicy?
Wysokie koszty uprawy ziemniaka
— Widzimy taki trend, szczególnie w związku z sytuacją, która miała miejsce w takim roku, że producenci ziemniaka wycofali się z uprawy ziemniaków, miało to związek, z tym że jednak koszty uprawy ziemniaka są bardzo wysokie. Konkurencyjność innych upraw jest bardzo wysoka, więc widzieliśmy taki trend wychodzenia z uprawy. Natomiast w tym momencie, gdy sytuacja się uspokoiła, widzimy powrót do ziemniaka, nasi dostawcy zwiększają powierzchnie, na których są uprawiane ziemniaki, więc jeśli chodzi o przyszłość, jesteśmy w miarę spokojni — dodaje Krzysztof Stańkowski.
Historycznie niska obsada ziemniakiem w Europie
— Natomiast to z czym się zmaga teraz Europa, to bardziej są zmiany klimatyczne, długotrwałe susze, nawalne deszcze. To są problemy, z którymi się borykamy, ale jednocześnie staramy się wspierać naszych dostawców w całym sektorze europejskim, tak aby mogli z sukcesem kontynuować uprawę — mówi Krzysztof Stańkowski.
Co o uprawie ziemniaka mówią rolnicy?
Jak zaznacza, sprostanie wymaganiom firmy nie należy to najłatwiejszych zadań. W fabryce można postawić nowe maszyny, nowoczesny sprzęt i rozwiązania, jednak uprawa ziemniaka pozostaje taka sama, ale zmienia się pogoda, na którą nikt nie ma wpływu.
tekst: Bernat Patrycja
film i montaż: dr Mariusz Drożdż