Importer netto nawozów
Większość krajów członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polska jest importerem netto nawozów mineralnych. W naszym kraju już od kilkunastu dobrych lat import nawozów w ujęciu i wartościowym i ilościowym przewyższa eksport.
Jak podawaliśmy już w poprzednich artykułach, import nawozów do Polski w pierwszym półroczu 2025 roku wyniósł 2,89 mln ton według danych MF i jest to o 50% więcej w relacji rok do roku. Większość importowanych nawozów pochodziła z Rosji.
- Obserwowany zwiększony import nawozów do Polski, w tym przede wszystkim z Rosji ma związek z podwyższonymi cłami na nawozy, które zaczęły obowiązywać od 1 lipca 2025 r. Tym bardziej, że nawozy importowane z kierunku wschodniego są konkurencyjne cenowo w porównaniu z nawozami krajowych producentów, co wynika przede wszystkim z dużo niższych kosztów produkcji - podaje Arkadiusz Zalewski.
Zobacz także: Nie tylko import nawozów był rekordowy. Ile nawozów wyeksportowała Polska?
Koniec importu nawozów ze wschodu?
Skala przywozu nawozów ze wschodu będzie się systematycznie zmniejszać. A jak ocenia Arkadiusz Zalewski, licząc od 1 lipca 2025 roku, dopiero za około 3 lata import z Rosji i Białorusi może zostać zatrzymany niemal do zera.
- W tym czasie krajowa produkcja nawozów prawdopodobnie będzie się stopniowo zwiększać i niewykluczone, że zbliży się do poziomów produkcji z lat bezpośrednio poprzedzających rosyjską inwazję na Ukrainę. Równolegle można oczekiwać, że import nawozów z kierunków alternatywnych również może wzrosnąć (np. z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki czy też Ameryki Północnej) - dodaje Zalewski.
Patrycja Bernat
Fot: Canva
