Pierwsze zabiegi, zwłaszcza w rzepaku, wielu z was ma już dawno za sobą. Jednak to najbliższe miesiące będą najintensywniejsze, jeśli chodzi o wykonywanie zabiegów ochrony roślin. Dlatego przed szczytem sezonu warto sprawdzić stan techniczny opryskiwacza, aby mieć pewność, że drogie ś.o.r. będziemy aplikować jak najstaranniej i najskuteczniej.
Za stan techniczny opryskiwacza zawsze odpowiada właściciel, a ważny atest nie zawsze oznacza, że sprzęt jest sprawny. Zanim zabierzemy się za kalibrację opryskiwacza i kontrolę rozpylaczy, w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić szczelność układu cieczowego.
Pracuj z czystą wodą
Przedsezonowy przegląd opryskiwacza najlepiej wykonywać, używając czystej wody. Likwidując wycieki np. podczas wymiany uszczelnień nie będziemy mieć kontaktu z chemią. Na czas kontroli szczelności układu warto ustawić maksymalne, a nawet nieco wyższe ciśnienie od tego, z jakim normalnie pracujemy w polu.
Gdy ciśnienie w układzie będzie zbyt niskie, nieszczelności mogą ukazać się dopiero podczas pracy w polu. W czasie testu szczelności w nowszych opryskiwaczach, gdzie dawkę utrzymuje komputer, należy przejść w ręczny tryb sterowania i ustawić pożądane ciśnienie.
Zobacz także: Jak i czym aplikować RSM? Opryskiwacz to niejedyne rozwiązanie
Nieszczelności w układzie cieczowym występują w każdym sprzęcie, zarówno w nowszych i bardzo zaawansowanych maszynach, a także w starszych modelach. Powodem nieszczelności jest naturalne starzenie się pierścieniowych uszczelnień typu oring oraz gumowych przewodów. O ile w drugim przypadku najczęściej wystarczające jest dokręcenie opaski lub wymiana sparciałego przewodu, to przy wymianie niektórych uszczelnień pierścieniowych potrzeba więcej czasu.
Mowa tutaj o nieszczelnościach na przewodach plastikowych, które łączą oprawy rozpylaczy. Z reguły przewody są wciskane w oprawę i blokowane specjalną zawleczką. Uszczelnia tutaj oring na przewodzie. Gdy się zestarzeje i będzie sztywny, mogą powstać tutaj nieszczelności. Często, aby usunąć miejsce wycieku, trzeba zdemontować z belki kilka opraw rozpylaczy wraz z przewodami.
Kolejną z częstych przyczyn wycieków są uszczelnienia na obrotowych korpusach rozpylaczy. Gdy wyciek pojawi się w jednym miejscu, warto wymienić wszystkie uszczelnienia na belce, aby spokojnie pracować w sezonie. Wymiana łatwo dostępnych uszczelnień to znikomy koszt, ale takie naprawy w polu mogą kosztować wiele nerwów. Jedynie w przypadku uszczelnień filtrów warto zaopatrzyć się na zapas w komplet uszczelnień, bo nie zawsze mogą być one dostępne w typowych sklepach z częściami.
Kontrola wydatku cieczy
Gdy jesteśmy pewni, że układ jest szczelny, można przejść do kalibracji opryskiwacza i kontroli wydatku pojedynczych rozpylaczy. Zanim podstawimy pod rozpylacz kubek kalibracyjny, trzeba przyjrzeć się, czy wachlarz cieczy wydostający się z każdego rozpylacza nie budzi zastrzeżeń.
Przed kontrolą wydatku cieczy rozpylaczy trzeba skorzystać z tabel, które możesz pobrać z naszej strony. Przykładowo wydatek w ciągu 1 minuty dla niebieskiego rozpylacza 03 przy ciśnieniu 3 barów wynosi 1,20 l. Wydatek należy sprawdzić dla wszystkich rozpylaczy na belce.
Podczas pomiarów wyniki najlepiej zapisywać w notesie i bacznie obserwować, czy badamy rozpylacz z tej samej, czy już kolejnej sekcji. Gdy wydatek wszystkich rozpylaczy jednej sekcji będzie inny niż pozostałych na belce, problemem zapewne nie będą rozpylacze, a przewód lub sekcja rozdzielcza. W takim przypadku w pierwszej kolejności należy sprawdzić drożność przewodu doprowadzającego ciecz do belki. Jeśli jego przekrój na całej długości jest odpowiedni, problemu należy szukać głębiej.
Często powodem zmniejszonego wydatku na pojedynczej sekcji w opryskiwaczach z komputerem i elektrycznie zamykanymi sekcjami są nieszczelności na elektrozaworach. Trzpień elektrozaworu, który odcina dopływ do sekcji, uszczelniony jest z reguły niewielkim oringiem. Gdy się on zużyje, dochodzi do przecieku i część cieczy kierowana jest przelewem z powrotem do zbiornika. Koszt naprawy jest znikomy, jedynie wymaga znacznie większego nakładu pracy.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 4/2025
czytaj więcej
