Reklama zniknie za 11 sekund

Strona główna>Artykuły>Bydło>Aktualności branżowe>

Matki zastępcze dla najdroższej wołowiny świata

Obrazek

Start-up z prowincji Mie w Japonii ma pomysł na wzmocnienie rynku słynnej wołowiny Wagyu. Jaki? Wykorzysta krowy mleczne jako surogatki.

Aneta Lewandowska29 maja 2017, 13:24

Wagyu, czyli japońska wołowina, uznawana za najlepszą na świecie, charakteryzuje się wyjątkowym smakiem i marmurkowatością mięsa. Stek, sashimi czy carpaccio z takiej wołowiny to delikatna, soczysta uczta dla każdego smakosza. Kto by nie chciał spróbować?



Zniechęcić może cena. Kilkaset dolarów za kilogram takich rarytasów odstraszy nawet największych fanów wołowiny. Na pomoc przybywa japoński start-up, który zakłada, że większa efektywność hodowli może ustabilizować ceny wagyu, które w ostatnim czasie poszybowały wysoko w górę.

Będzie wołowina, będzie mleko

Prefektura Mie w Japonii jest terenem znanym z produkcji bydła mięsnego odmiany Matsusaka – jednej z najważniejszych japońskich ras, które razem są znane pod nazwą wagyu.


W ramach projektu bydło mięsne wagyu, z genami wysokiej jakości mięsa, dostarczy komórek jajowych i plemników. 

Każdego miesiąca zostanie zapłodnionych około 10 tysięcy komórek jajowych, które następnie trafią do rolników w Hokkaido, utrzymujących krowy rasy hf. Te krowy posłużą jako matki zastępcze dla drogocennych, mięsnych cieląt.

Cielęta będą odchowywane na wzór bydła Matsusaka i Iga (charakterystyczne marki wołowiny prefektury Mie).

Ważne jest miejsce

Cechą bydła wagyu jest to, ze można sprzedawać je pod marką obszaru, w którym zwierzęta są były odchowane, nawet, jeśli urodziły się w innym miejscu – w tym wypadku w Hokkaido.

Wołowina Matsusaka pochodzi od jałówek odmiany czarnej, które kupuje się od hodowców z całej Japonii i odchowuje przez rolników w okolicach miasta Matsusaka, w prefekturze Mie.

Cieląt odmiany czarnej jest coraz mniej, głównie ze względu na starzenie się społeczeństwa wiejskiego – rolnicy nie chcą dłużej utrzymywać wymagającego bydła. Według danych z sektora rolnictwa i przemysłu zwierzęcego, tylko 310 000 takich cieląt sprzedano w 2016 r., czyli o 20% mniej niż w 2009 r.


W tym samym okresie ceny takich cieląt wzrosły ponad dwukrotnie, do 800.000–900.000 jenów (27–30 tysięcy złotych). Dane liczbowe resortu rolnictwa wskazują, że cena detaliczna łopatki wołowej wagyu wyniosła w marcu tego roku średnio 26 zł za 100 gramów, czyli podrożała o 20% w stosunku do marca 2014 r.

Fundusz projektu AG Embryo Support obejmuje 50 milionów jenów.

„Masowana” wołowina

Za co taka cena? Nie tylko za jakość. Wartość mięsa wagyu to skutek skomplikowanych zabiegów, które przeprowadza hodowca. Poza specjalną, ekologiczną paszą opartą na ryżu, zbożach i ziemniakach, krowy pojone są piwem.

Zwierzęta w czasie masażu słuchają muzyki klasycznej, co ma je odprężyć. Ubija się tylko zwierzęta przed rozrodem, a sam ubój ma być przeprowadzony tak spokojnie, jak tylko się da, aby mięso nie traciło na wartości.
 al
źródło: the cattle site



Picture of the author
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)