Jesteś w strefie Premium
Wielkie oszczędności w wydatkach na postęp biologiczny

W sobotę w Poznaniu podczas Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych rolnicy będą mogli zapytać ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego dlaczego chce obniżyć wydatki na postęp biologiczny. Jak na razie posłowie usłyszeli od ministra, że fundusze te są wydawane nieefektywnie.
O sprawę cięć w wydatkach na instytuty rolne oraz związki hodowców zapytał w Sejmie poseł Jan Łopata z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zwrócił uwagę, że resort rolnictwa chcę zmniejszyć wydatki na wieloletnie programy naukowe o 46 mln zł. Ta informacja wywołała w instytutach rolniczych panikę.
- Jako przykład mogę podać pewien stan rzeczy w instytucie w Skierniewicach, gdzie korespondencja wywołała właśnie ten stan paniki, ponieważ zmniejszenie środków na programy wieloletnie o połowę spowoduje nawet redukcję dotacji o 50% i potrzebę czy konieczność zwalniania pracowników naukowych - mówił w Sejmie poseł Jan Łopata.
Podobnie jest w wydatkami na postęp biologiczny, które resort rolnictwa chce obciąć o 57%.
- Zmniejszenie stawek dotacji przedmiotowych z poziomu 89 mln zł do kwoty 40 mln, spowoduje likwidację krajowej hodowli -przekonywał poseł Łopata.
W odpowiedzi minister rolnictwa zwrócił uwagę, że wydatki na naukę nie przekładają się na wzrost dochodów w rolnictwie, a w wielu krajach europejskich takie badania muszą mieć współfinansowanie z sektora prywatnego.
- Te działania, które podjąłem, mają określić, które z badań należy zracjonalizować, które ewentualnie przesunąć na następny rok, a z których może nawet zrezygnować po to, żeby przekierować potencjał badawczy na działania, które będą lepiej służyły rolnikom i rozwiązywały problemy, które rolnicy faktycznie zgłaszają, a niekoniecznie na programy wieloletnie, w których często nie ma związku między celami a efektami końcowymi - odpowiadał minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Również wątpliwości co do efektywności wydawania pieniędzy na postęp biologiczny były przyczyną ich obcięcia.
- Chodzi o to, czy te pieniądze trafiają do rolników rzeczywiście zajmujących się hodowlą w sposób efektywny. Sami rolnicy kwestionują czasami zasadność wydatkowania niektórych kwot - wyjaśniał minister Ardanowski.
Uroczyste otwarcie Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych nastąpi w sobotę w samo południe. Ministra Ardanowskiego przywitają plakaty z hasłami: „Rząd grabarzem polskiej hodowli”, „Hodowcy wam tego nie wybaczą” oraz „Aborcja polskiej hodowli”. wk
- Jako przykład mogę podać pewien stan rzeczy w instytucie w Skierniewicach, gdzie korespondencja wywołała właśnie ten stan paniki, ponieważ zmniejszenie środków na programy wieloletnie o połowę spowoduje nawet redukcję dotacji o 50% i potrzebę czy konieczność zwalniania pracowników naukowych - mówił w Sejmie poseł Jan Łopata.
Podobnie jest w wydatkami na postęp biologiczny, które resort rolnictwa chce obciąć o 57%.
- Zmniejszenie stawek dotacji przedmiotowych z poziomu 89 mln zł do kwoty 40 mln, spowoduje likwidację krajowej hodowli -przekonywał poseł Łopata.
W odpowiedzi minister rolnictwa zwrócił uwagę, że wydatki na naukę nie przekładają się na wzrost dochodów w rolnictwie, a w wielu krajach europejskich takie badania muszą mieć współfinansowanie z sektora prywatnego.
- Te działania, które podjąłem, mają określić, które z badań należy zracjonalizować, które ewentualnie przesunąć na następny rok, a z których może nawet zrezygnować po to, żeby przekierować potencjał badawczy na działania, które będą lepiej służyły rolnikom i rozwiązywały problemy, które rolnicy faktycznie zgłaszają, a niekoniecznie na programy wieloletnie, w których często nie ma związku między celami a efektami końcowymi - odpowiadał minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Również wątpliwości co do efektywności wydawania pieniędzy na postęp biologiczny były przyczyną ich obcięcia.
- Chodzi o to, czy te pieniądze trafiają do rolników rzeczywiście zajmujących się hodowlą w sposób efektywny. Sami rolnicy kwestionują czasami zasadność wydatkowania niektórych kwot - wyjaśniał minister Ardanowski.
Uroczyste otwarcie Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych nastąpi w sobotę w samo południe. Ministra Ardanowskiego przywitają plakaty z hasłami: „Rząd grabarzem polskiej hodowli”, „Hodowcy wam tego nie wybaczą” oraz „Aborcja polskiej hodowli”. wk
Przeczytaj również
hodowla zwierzątJan Krzysztof ArdanowskiJan ŁopataMiędzynarodowe Targi PoznańskieMRiRWNarodowa Wystawa Zwierząt Hodowlanychpostęp biologicznyPoznańPSL