StoryEditor

Szalony pościg za ciągnikiem w centrum miasta!

Kilkanaście minut policyjnego pościgu w centrum miasta, wsparcie radiowozów i pięści. To była akcja jak z amerykańskiego filmu! Tak wyglądała gonitwa za ciągnikiem i pijanym „bohaterem” na wielkich kołach.
05.09.2017., 15:09h
Policja w Lesznie miała nie lada „bonanzę” z kierowcą ciągnika. Jak się dowiedzieliśmy, 45-letni mieszkaniec Łodzi jechał ciągnikiem rolniczym całą szerokością drogi krajowej usiłując staranować policyjne radiowozy.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę wieczorem koło godziny 21:30. Wówczas to leszczyńska Policja otrzymała zgłoszenie o ciągniku rolniczym, jadącym ulicami Leszna. Osoba zgłaszająca zdarzenie miała podejrzenia, że kierujący pojazdem jest nietrzeźwy. Ciągnik był tak brudny, że nawet nie wiadomo, jakiego był koloru. Czyżby incognito chciał mknąć? :) Pewne natomiast było, że kierujący nim nie zamierzał zatrzymać się do kontroli, a widząc policjantów usiłujących go zatrzymać poprzez sygnały świetlne i dźwiękowe, tylko wciskał gaz do dechy.

W jednej chwili rozpoczął się pościg jak na amerykańskim filmie – kilkanaście minut radiowozy goniły i usiłowały zatrzymać pijanego delikwenta. Szybko przekonali się jednak, że to nie będzie łatwa interwencja. Dyżurny wysłał wsparcie innych patroli. Po pokonaniu wiaduktu w centrum Leszna, ciągnik marki Fendt zatrzymał się na czerwonym świetle. Wówczas policjanci wybiegli z radiowozu, aby zatrzymać kierowcę. Już, już go mieli… Gdy nagle mężczyzna skręcił kołami w ich stronę, chcąc na nich najechać, a następnie odjechał w kierunku Wschowy! Do pościgu włączyły się trzy kolejne radiowozy

Kiedy policjanci zajeżdżali drogę kierowcy, on omijał ich bokiem lub usiłował zepchnąć z jezdni. Chwilami zjeżdżał także do płytkiego przydrożnego rowu. Kierowca maszyny jechał nie zważając na nic i nikogo, pędził całą szerokością drogi krajowej jak szalony.

Dopiero za miastem udało się zablokować pojazd i go zatrzymać. Jeden z policjantów szybkim skokiem wpadł do kabiny maszyny, wyjął kluczyki ze stacyjki i wyrzucił na jezdnię. Kierowca był bardzo pobudzony i agresywny. W reakcji na zatrzymanie, uderzył funkcjonariusza policji.

Mundurowi zgarnęli kierowcę ciągnika. Okazał się być nim 45-letni mieszkaniec Łodzi, pracujący przy budowie drogi ekspresowej S-5 w rejonie Leszna. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu śledczy ogłosili mu zarzuty popełnienia czterech przestępstw: nie zatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, narażenia policjantów na utratę zdrowia i życia oraz naruszenia nietykalności cielesnej umundurowanego funkcjonariusza Policji. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Cóż, i warto było bawić się w „bohatera” filmu akcji?   oprac. ag, video: Policja Leszno

Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 02:47