StoryEditor

Słomki ze słomy wracają do łask?

Słomkowy rynek przechodzi istną rewolucję. Plastik widziany jest niechętnie, ale papier też nie spełnia za bardzo swojej roli. Na pomoc przyszło polskie przedsiębiorstwo Eco Value, które proponuje ekologiczne rozwiązanie, najbliższe temu, skąd w ogóle wywodzą się słomki.
15.01.2022., 10:01h

W ostatnich miesiącach trudno dostać posiłek na wynos z plastikowymi sztućcami, często są drewniane lub wykonane z jadalnego materiału, podobnie jak talerze. A napój z plastikową słomką, można ewentualnie wypić w domu, bo wszelkie fast foody oferują słomki papierowe. Te jednak średnio spełniają swoją funkcję, gdyż szybko namiękają, a dolny otwór się zatyka. Zamiast delektować się napojem, wciągamy płyn z "farfoclami" i zastanawiamy się czy naprawdę plastikowe słomki tak bardzo szkodzą środowisku :). 

Historia słomek jest bardzo ciekawa. Słomki wywodzą się od naturalnych rurek, stworzonych z pustych w środku łodyg zbóż. Przez lata takie naturalne słomki odeszły w zapomnienie, ustępując miejsca królującemu plastikowi. W ostatnim czasie trendy znów się odwróciły - teraz to plastikowe rurki widziane są niechętnie, a każda alternatywa cieszy się dużym powodzeniem. Na rynku są już dostępne wielorazowe słomki metalowe, papierowe, a teraz powracają także słomki ze słomy.

Biosłomki ze słomy?

Przedsiębiorstwo społeczne Eco Value z Siemianowic Śląskich proponuje słomki ze słomy żytniej. Wytwarzane są z polskiego żyta, uprawianego i zbieranego w województwie świętokrzyskim. Po żniwach, w których uczestniczą przedstawiciele Eco Value, słoma transportowana jest do magazynów i odpowiednio przycinana. Łodygi, które nie spełniają kryteriów, by stać się słomkami, przeznaczane są na pokarm dla zwierząt. Dzięki temu nic się nie marnuje. Miesięcznie Eco Value wytwarza ok 1,7 mln sztuk certyfikowanych naturalnych słomek, które są bezpieczne mikrobiologicznie po procesie sterylizacji mikrofalowej. Pozbawione smaku i zapachu, nie wpływają na spożywany płyn w żaden sposób, a przy tym są wytrzymalsze niż te z papieru.

- Chcieliśmy stworzyć produkt, który będzie w stu procentach biodegradowalny i który będzie pochodził prosto z natury, nie będzie w żaden sposób przetwarzany czy modyfikowany – wyjaśniała w rozmowie z Newseria Biznes prezes Eco Value, Katarzyna Dyktyńska. Przedsiębiorstwo ponadto zatrudnia niepełnosprawne osoby dając im szansę na normalną pracę. 

Odwrót od plastiku pociąga za sobą powrót do korzeni i naturalności. Wiele firm testuje proekologiczne rozwiązania, które sięgają po produkty rolne lub nawet pochodzące z nich odpady. Drewno, słoma, włókna kukurydziane czy wosk sojowy stają się coraz bardziej popularne. Rynek ekologicznych zamienników wciąż się rozwija i szuka nowych dróg, a produkcja rolnicza może być dla niego dużym i wartościowym źródłem surowców.

oprac. dkol na podst. tygodnik-rolniczy.pl 
fot. Eco Value

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
14. październik 2024 22:03