Nowy budynek ma wymiary 110 × 38,5 m i wysokość dochodzącą do 15 metrów. W obiekcie znajduje się 356 legowisk pokrytych gumowymi matami, przestronna porodówka na ściółce oraz zintegrowany system usuwania odchodów, oparty na zgarniaczach oraz kanałach rusztowych o głębokości ok. 2,5 m, z automatycznym przepompowaniem do zewnętrznego zbiornika.
Powiększanie stada krów
Aktualnie w gospodarstwie dojonych jest około 110 krów, jednak jak powiedział nam syn właścicieli Jakub Juskowiak zostało już zakupionych 80 jałówek wysokocielnych, które mają termin porodu na najbliższe tygodnie, co pozwoli na pełne zasiedlenie obiektu i optymalne wykorzystanie czterech pierwszych robotów. Dwa kolejne zostaną uruchomione w miarę wzrostu stada – miejsce pod ich montaż jest już przygotowane.
Pomysł budowy powstał ponad trzy lata temu, jednak procedury środowiskowe, zakup ziemi oraz pandemia COVID-19 wydłużyły proces przygotowawczy. Mimo to sama realizacja przebiegła wyjątkowo sprawnie – od wbicia pierwszej łopaty w grudniu 2024 roku do zakończenia prac minęło zaledwie 11 miesięcy.
Poprawa wydajności mlecznej krów
Inwestorzy podkreślają, że robotyzacja doju poprawi ergonomię pracy, skróci czas obsługi stada i pozwoli w przyszłości wrócić do wydajności na poziomie 42–43 l mleka od krowy, którą ograniczyły warunki w dotychczasowej oborze.
Nowa inwestycja jest kolejnym etapem konsekwentnego rozwoju rodzinnego gospodarstwa, które od 1988 roku nieustannie modernizuje produkcję mleka i dostosowuje ją do rosnących standardów rynkowych oraz dobrostanu zwierząt.
