Pytanie Czytelnika: Chciałbym zawrzeć umowę dzierżawy dużego gruntu rolnego pod trzy elektrownie wiatrowe. W projekcie umowy napisano, że mam udzielić dzierżawcy długiego i skomplikowanego pełnomocnictwa, na podstawie którego będzie mnie reprezentował w postępowaniach administracyjnych i mógł składać w moim imieniu wnioski. Czy jest to dla mnie bezpieczne?
Odpowiedź Redakcji:
Problem ten pojawia się przy niemal każdej umowie dzierżawy oferowanej przez inwestorów – fotowoltaiki i elektrowni wiatrowych. Pamiętajmy zatem, że inwestorem w takich sytuacjach jest dzierżawca, a nie właściciel nieruchomości. Wnioski o decyzje niezbędne do realizacji inwestycji (środowiskową, pozwolenie na budowę), warunki przyłączenia do sieci energetycznej czy nawet wyłączenie gruntu z produkcji rolniczej powinny być składane przez dzierżawcę i w jego imieniu. Nie ma żadnego uzasadnienia dla sytuacji, w której dzierżawca miałby składać powyższe wnioski w imieniu wydzierżawiającego, skoro oznaczałoby to, że to właściciel terenu jest inwestorem, a więc również adresatem wszelkich związanych z tym obowiązków i ryzyka.
Zobacz także: Renta...
