StoryEditor

Chiny sprawdzają unijne mleko. Czy polski eksport ucierpi?

Chiny przeprowadzają dochodzenie antydumpingowe wobec europejskich produktów mlecznych. Czy polscy producenci są zagrożeni i jak wpłynie to na polski eksport mleka?

15.10.2024., 14:50h

Rosnąca konkurencja na światowych rynkach mleczarskich może niebawem stać się jeszcze większym wyzwaniem dla polskiego sektora. Chiny rozpoczęły dochodzenie antydumpingowe wobec unijnych produktów mlecznych, co może wpłynąć na przyszłość eksportu z Polski. Jakie będą konsekwencje dla naszych producentów?

Chiny zbadają unijne mleko

Chińskie władze ogłosiły dochodzenie w sprawie europejskich produktów mlecznych, w tym serów, mleka i śmietany, co wywołało obawy wśród polskich przetwórców. Jak wynika z informacji, które podało Ministerstwo Handlu Chin, postępowanie dotyczy firm z Holandii, Belgii, Francji oraz Włoch.

Firmy takie jak FrieslandCampina, Elvi czy Sterilgarda zostały wybrane do analizy ze względu na duży udział w rynku i struktury eksportu. Działanie Chin jest odpowiedzią na nałożone przez Unię Europejską cła na chińskie pojazdy elektryczne, a polski sektor mleczarski może być jedną z ofiar tej eskalacji.

Zobacz też: Spór handlowy UE i Chin: Chiny zbadają unijne dopłaty na produkty mleczne?

Warto zauważyć, że UE była drugim co do wielkości dostawcą produktów mleczarskich do Chin po Nowej Zelandii, a w 2023 roku wartość eksportu tych produktów do Państwa Środka wyniosła 1,7 miliarda euro. Polska Izba Mleka (PIM) obawia się, że wprowadzenie restrykcji przez Chiny znacząco zaszkodzi rodzimemu sektorowi.

Czy to dotknie polskie mleczarstwo? Możliwe są trzy scenariusze

Polska, będąca jednym z głównych eksporterów mleka i jego przetworów, również staje przed wyzwaniem. Jak wspomina Agnieszka Maliszewska, dyrektor biura Polskiej Izby Mleka, sytuacja może mieć trzy scenariusze. Chiny mogą całkowicie zamknąć swój rynek dla europejskich produktów mlecznych, wprowadzić restrykcje dla wybranych krajów lub dojść do porozumienia z Unią Europejską. Dwa pierwsze scenariusze stanowią poważne zagrożenie dla polskiego mleka.

Polscy producenci zainwestowali lata pracy, aby zbudować silną pozycję na chińskim rynku. Wysyłamy tam między innymi mleko UHT, mleko w proszku, serwatkę w proszku i sery, a ewentualna utrata dostępu do rynku mogłaby być ogromnym ciosem dla całego sektora. Dodatkowo Polska poprała cła na chiński samochody elektryczne, co oznacza, że ryzyko dla polskich producentów jest równie duże.

Nadwyżki mleka mogą zalać unijny rynek

Polski sektor mleczarski znajduje się w sytuacji, w której musi eksportować nadwyżki produkcyjne. Ponad 30% produkcji z Polski trafia na rynku poza unijne, w tym do Chin. Zamknięcie lub ograniczenie chińskiego rynku może spowodować, że nadwyżki te trafią na unijny rynek, co obniży ceny i rentowność polskich firm.

- W przypadku ograniczeń eksportowych nadwyżki mleka na rynku unijnym mogłyby obniżyć ceny, co z kolei wpłynęłoby na rentowność polskich firm mleczarskich. Im mniej sprzedaży, tym mniej będziemy mogli płacić rolnikom za mleko. To może spowodować poważny kryzys, z którym już teraz boryka się polski sektor mleczarski – dodaje Agnieszka Maliszewska.

image

Jacek Zarzecki: Ukraina to obecnie obok Mercosuru, największe zagrożenie dla unijnego rolnictwa

Polska szuka alternatywnych rynków zbytu

Jednak Polska nie pozostaje bezczynna i intensywnie poszukuje alternatywnych rynków zbytu. Dywersyfikacja eksportu jest kluczowym elementem strategii na przyszłość. Jak podkreśla dyrektor biura PIM, jednym z kierunków ekspansji są rynki Azji Południowo-Wschodniej czy Bliski Wschód. Dodatkowo potrzebna jest intensyfikacja działań na rynkach krajów trzecich oraz aktywne uczestnictwo w targach branżowych. Eksporterzy muszą również inwestować w jakość produktów i dostosowywać ofertę do specyficznych wymagań nowych rynków. Natomiast nie rozwiąże to w pełni problemu nadwyżek eksportowych.

- Dlatego kluczowe dla nas jest budowanie nowych rynków zbytu, przede wszystkim na kontynencie afrykańskim oraz w Ameryce Południowej, ponieważ rynek azjatycki mamy już dobrze zagospodarowany – mówi Agnieszka Maliszewska.

Na podst. Reuters, Polska Izba Mleka

Fot: Canva

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
01. grudzień 2024 02:57