Koniec maja i początek czerwca to czas, kiedy pszenica zaczyna kwitnąć. W tym sezonie znacznie wcześniej, bo wiosna była sucha. Nie zawsze jest to widoczne w postaci wyrzucanych na zewnątrz kłosków pylników, gdyż jest to gatunek w większości samopylny i zapylenie odbywa się przy zamkniętych plewkach. Jednak w sytuacji, gdy pyłek jest niepłodny, plewki rozchylają się i znamiona słupka wychwytują pyłek z innych kłosków.
Ma to miejsce szczególnie wtedy, gdy były problemy z tworzeniem płodnego pyłku w procesie tzw. mejozy pyłkowej. Zwracają na to uwagę często agrotechnicy z francuskiego Instytutu Arvalis. Przyczyną tych zaburzeń jest mróz w fazie BBCH 33–37, z jakim mieliśmy do czynienia w tym roku. Ma to dalej idące reperkusje – w otwarte plewki wpadają nie tylko ziarna pyłku, ale także zarodniki grzybów, szczególnie Fusarium, a także Microdochium.
Zabieg na początku kwitnienia
Powinno to zatem tym bardziej uczulać, aby w tym roku zabieg przeciwko fuzariozom był wykonany w terminie. Francuskie zalecenia co do tego...
