Służby potwierdziły kolejne ogniska HPAI. Gdzie?
Listopad przynosi kolejne ostrzeżenia od Inspekcji Weterynaryjnej. Najpierw, 13 listopada, wirus wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) pojawił się w województwie kujawsko-pomorskim. W miejscowości Kaczkowo potwierdzono 106. ognisko, obejmujące 17 762 indyków rzeźnych. Próbki do badań pobrano dzień wcześniej, a wyniki nie pozostawiły wątpliwości – patogen wrócił do regionu po wielu miesiącach spokoju (ostatnie ognisko w tym województwie miało miejsce w lutym br.).
Zobacz też: Drób w niebezpieczeństwie. Trzeba będzie zlikwidować przydomowe kurniki?
Kilka dni później wirus dotarł na południe kraju, do województwa, gdzie pojawił się w tym roku po raz pierwszy. 21 listopada w miejscowości Krogulna (pow. namysłowski, woj. opolskie) wykryto 107. ognisko. Zakażenie dotknęło stado 4 300 gęsi rzeźnych, co potwierdziły badania PIWet-PIB wykonane 20 listopada.
Dwa nowe przypadki pokazują, że tegoroczna fala grypy ptaków rozprzestrzenia się zmiennie, nie ograniczając się do jednego województwa. Atakuje fermy w różnych częściach kraju i dotyczy zarówno kur, jak i gęsi czy indyki.
Służby wprowadzają restrykcje, a stada są likwidowane
Zgodnie z procedurami, Inspekcja Weterynaryjna od razu rozpoczęła działania: likwidację zakażonych stad, dezynfekcję budynków, dochodzenia epidemiologiczne oraz wyznaczenie stref zapowietrzonych i zagrożonych wokół zakażonych gospodarstw. To oznacza w praktyce ograniczenia ruchu drobiu, konieczność wzmożonej bioasekuracji u wszystkich hodowców z okolicy.
HPAI dalej rozprzestrzenia się w Polsce
Według najnowszej tabeli GIW (aktualizacja na 24 listopada 2025 r.) w Polsce potwierdzono już 107 ognisk HPAI u drobiu w 2025 roku. Łącznie infekcje dotknęły ponad 8,6 mln sztuk drobiu, z czego najwięcej w fermach indyków i kur niosek. Warto dodać, że ogniska 106 i 107 to nowe przypadki poza regionami (woj. warmińsko-mazurskie oraz wielkopolskie), które przez cały październik dominowały w statystykach.
Epidemiczne zakażenia drobiu powodują przestoje, straty finansowe i wprowadzają kolejne tygodnie restrykcji w produkcji. Wielu rolników w rejonach północnych i zachodnich nadal walczy z konsekwencjami wcześniejszych ognisk, a nowe przypadki zwiększają ryzyko dalszych ograniczeń.
Oprac. Mkh na podst. GIW
