StoryEditor

Komisja Europejska karze za przekręty z dopłatami. Najwięcej traci Grecja

Komisja Europejska nałożyła finansowe korekty na 17 państw za nieprawidłowości w wypłatach dopłat. Najwięcej straci Grecja – ponad 390 mln euro. Bruksela mówi wprost: zawiódł system.

18.06.2025., 13:51h

Korekta dla 17 państw, ale to Grecja traci najwięcej 

Komisja Europejska podjęła decyzję o zastosowaniu korekty finansowej wobec 17 państw członkowskich Unii. Sprawa dotyczy wydatków zadeklarowanych z unijnego Funduszu Gwarancji Rolnej (EFRG) oraz Funduszu Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW). Najpoważniej potraktowano Grecję – z powodu długotrwałych uchybień w nadzorze nad wypłatami dopłat bezpośrednich

Bruksela: dopłaty nie mogą finansować nieprawidłowości 

W opublikowanej 11 czerwca 2025 r. decyzji (C(2025)4174 final), Komisja uznała, że w przypadku niektórych państw członkowskich „część wydatków zadeklarowanych […] nie spełnia tego wymogu i w związku z tym nie może być finansowana w ramach EFRG i EFRROW”. Chodzi o niespełnienie podstawowego kryterium: środkami unijnymi mogą być finansowane jedynie działania wykonane zgodnie z przepisami unijnymi i krajowymi. W dokumencie wymieniono 17 państw, których systemy wypłat dopłat zakwestionowano – m.in. Francję, Włochy, Rumunię, Bułgarię, Danię i Hiszpanię. Ale to właśnie Grecja znalazła się w samym centrum – zarówno decyzji KE, jak i medialnego zainteresowania. 

Na jakiej podstawie Komisja obcina dopłaty?  

Decyzja Komisji przewiduje zastosowanie tzw. flat-rate correction, czyli procentowego zmniejszenia refundacji środków z UE. W przypadku Grecji korekta wynosi 5% dla większości płatności oraz 10% dla dopłat dla młodych rolników. W praktyce oznacza to, że przyszłoroczna pula dopłat – szacowana dotąd na 1,9 miliarda euro – zostanie uszczuplona o 392,2 mln euro. Wartość korekty została potwierdzona przez rzecznika Komisji oraz opisana w depeszy agencji Reuters

Uzasadnienie? Brak skutecznego nadzoru nad krajową agencją płatniczą OPEKEPE, która w latach 2016–2022 odpowiadała za rozdzielanie dopłat unijnych dla rolników. To nie pierwsze zastrzeżenia Komisji wobec tej instytucji, ale tym razem doszło do sytuacji, w której – jak wskazano w dokumencie KE – skala systemowych błędów była tak znaczna, że nie pozwalała na dalsze uznawanie wydatków za kwalifikowalne. 

100 podejrzanych hodowców i fikcyjne pastwiska 

Sprawę pogłębiło śledztwo Europejskiej Prokuratury (EPPO), która wiosną 2025 r. postawiła zarzuty około stu osobom – głównie greckim hodowcom bydła. Według ustaleń śledczych, od 2019 r. składali oni fałszywe deklaracje, podając się za młodych lub nowych rolników, aby uzyskać dostęp do płatności z tzw. krajowej rezerwy WPR. Wnioski zawierały nieprawdziwe informacje dotyczące własności lub dzierżawy pastwisk, co miało stworzyć pozory prowadzenia rzeczywistej działalności rolniczej. 

W rzeczywistości deklarowane pastwiska były gruntami publicznymi – przydzielanymi jedynie faktycznym hodowcom, którzy nie dysponowali prywatną ziemią. Osoby ubiegające się o dopłaty często nie tylko nie miały żadnych praw do tych terenów, ale również nie mieszkały w regionach, które wskazywały we wnioskach. Jak zaznaczyła EPPO, odległość od miejsca zamieszkania była jednym z czynników ujawniających skalę fikcyjności tych zgłoszeń. 

Proceder trwał latami podejrzani składali kolejne wnioski aż do 2024 r., wykorzystując te same grunty do aktywowania i utrzymywania uprawnień do dopłat z budżetu Wspólnej Polityki Rolnej. Zdaniem śledczych, systemowemu oszustwu sprzyjały braki w nadzorze i nieskuteczne procedury kontrolne po stronie greckiej agencji płatniczej. 

Reforma w Grecji. Pytanie, czy nie za późno 

Grecki rząd zapowiedział likwidację OPEKEPE i przekazanie jej kompetencji administracji podatkowej. Ma to być element szerokiej reformy nadzoru nad funduszami unijnymi, prowadzonej z pomocą międzynarodowych doradców. Zmiany ogłoszono jeszcze w maju, przed publikacją decyzji Komisji. 

Czy wystarczą, by przywrócić zaufanie do systemu? Bruksela nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Ale zapis w decyzji jest jednoznaczny: przyszłe korekty będą uzależnione od skuteczności wdrażanych napraw. Dla Grecji, która od lat boryka się z napiętym budżetem i zaufaniem inwestorów, to kolejny sygnał ostrzegawczy. 

Problem systemowy, nie jednostkowy 

W tle pozostaje pytanie o skalę podobnych problemów w innych państwach. Choć Grecja znalazła się na cenzurowanym, Komisja w tym samym dokumencie nałożyła korekty także na inne państwa członkowskie. W większości przypadków są one niższe, ale wynikają z tych samych przesłanek: niedostatecznego nadzoru, błędnych kwalifikacji, nieprzestrzegania wymogów unijnych. Sprawa grecka przyciąga uwagę – bo kwota jest rekordowa, a zarzuty jednoznaczne. Ale nie jest to przypadek jednostkowy. To raczej element szerszego problemu, z którym Unia Europejska próbuje się zmierzyć coraz bardziej stanowczo. 

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 13:49