Projekt zmian w przepisach dotyczących dzierżawy budzi wiele kontrowersji. O szczegółach projektu pisaliśmy już w artykułach: Aktywny rolnik i dopłaty bezpośrednie - kto będzie musiał udowodnić działalność i co z dzierżawami? oraz Resort rolnictwa ogłasza nowy model dzierżaw rolniczych. Zapomnij o umowie ustnej! W tym tekście publikujemy wątpliwości jednego z naszych czytelników i sprawdzamy, czy w oficjalnych dokumentach Ministerstwa Rolnictwa można znaleźć odpowiedzi.
Umowy ustne znikną. Co z dopłatami?
Już na wstępie rolnik nie kryje emocji. – Tylko idiota będzie wydzierżawiał na takich warunkach ziemię – pisze rolnik. W jego ocenie nowe przepisy mogą spowodować, że mniejsi gospodarze zrezygnują z produkcji i będą zmuszeni do przekazania ziemi większych gospodarstwom, albo co gorsza – zagranicznym inwestorom.
Jednym z podstawowych problemów są umowy ustne. – Właściciele małych gospodarstw często zawierają umowę ustną na wydzierżawienie ziemi, żeby nie marniała. Ale nie biorą czynszu, tylko dopłaty. Przy umowach pisemnych mogą stracić dopłaty a czynszu i tak nie dostaną – zauważa nasz czytelnik.
Ministerstwo odpowiada jednak, że właśnie ustne kontrakty są źródłem nadużyć. W komunikacie resortu czytamy, że aż 75% dzierżaw prywatnych w Polsce zawieranych jest ustnie, co „sprzyja deformacji rynku” i grozi utratą dopłat. Dlatego wszystkie nowe umowy mają być pisemne, z tzw. datą pewną i protokołem opisującym stan gruntów.
KRUS i podatki
Rolnik pyta także o konsekwencje podatkowe i ubezpieczeniowe: – Co, jeśli dzierżawę trzeba będzie opodatkować? Czy dzierżawca mający umowę pisemną będzie musiał płacić podwójnie ubezpieczenie w KRUS, za ziemię swoją i dzierżawioną?
W oficjalnych dokumentach MRiRW nie ma żadnej odpowiedzi na te kwestie. Ani projekt ustawy, ani komunikat ministerstwa nie odnoszą się do podatków czy składek KRUS. Dopytamy o te szczegóły resort rolnictwa.
Co z małymi gospodarstwami?
Niepewność budzą także losy najmniejszych gospodarstw. – Co z małymi gospodarstwami do 5 ha, co z tymi, którzy do tej pory wykaszali swoje działki i brali minimalne dopłaty – czy teraz będą wykluczeni z dopłat? – pyta nasz Czytelnik.
W uzasadnieniu projektu resort przyznaje, że to właśnie najmniejsze gospodarstwa najczęściej oddają ziemię w dzierżawę, ale nie daje żadnej gwarancji, że rolnicy do tej pory korzystający z dopłat nadal je zachowają. W komunikacie temat został całkowicie pominięty. Najprawdopodobniej te gospodarstwa będą musiały wykazać poniesione koszty np. na środki ochrony roślin, czy paliwo. Również ten wątek skonsultujemy z resortem rolnictwa.
Umowy krótkoterminowe - czy możliwe?
Nasz czytelnik pyta też, co z umowami zawieranymi na krótki okres, od roku do trzech lat? Tu resort daje jasną odpowiedź. Projekt przewiduje dwa rodzaje dzierżawy: krótkoterminową – do 5 lat oraz długoterminową – do 30 lat. Ministerstwo podkreśla, że chce zachęcać przede wszystkim do kontraktów wieloletnich, które mają zapewniać większą stabilność gospodarowania.
Możliwe, że w projekcie będą podane warunki i możliwości wcześniejszego wypowiedzenia umowy dzierżawy właściciela i dzierżawiącego, bo może to na późniejszym etapie budzić wątpliwości i konflikty. To również skonsultujemy z resortem.
Większe prawa dla dzierżawców
Najwięcej emocji budzą jednak zapisy o uprawnieniach właściciela.
– Kto wymyślił, żeby zasiewy konsultować z wydzierżawiającymi? – To paranoja – komentuje rolnik.
W projekcie rzeczywiście znalazł się zapis, że wydzierżawiający ma prawo wglądu w plany produkcyjne i kontroli sposobu gospodarowania na swojej ziemi. Resort tłumaczy to potrzebą równowagi praw obu stron umowy.
Pojawia się też pytanie o umowy już obowiązujące. – Czy dotychczas zawarte umowy będą wymagały zmiany? – pyta nasz czytelnik.
W projekcie i komunikacie nie ma żadnych regulacji przejściowych. Nie wiadomo, czy ustne kontrakty zawarte wcześniej trzeba będzie od nowa spisywać w formie pisemnej.
Dzierżawy od państwa i dużych firm
Niejasne pozostaje także, jak nowe przepisy wpłyną na dzierżawy od państwa i dużych firm. – Ministerstwo nie radzi sobie z dużymi firmami rolnymi dzierżawiącymi od Skarbu Państwa – co z tymi dzierżawami? – pyta Czytelnik.
W dokumentach MRiRW zapisano, że ustawa nie obejmie gruntów z Zasobu Skarbu Państwa, pozostających w gestii KOWR. W przypadku dzierżaw od firm prywatnych resort nie daje żadnych wyjaśnień.
Ustawa w żniwa...
Nasz Czytelnik pyta też z irytacją, dlaczego ta "rewolucja" ma się dziać teraz?
– Dlaczego cały projekt jest procedowany w żniwa, gdy chłopy zarobione i w ministerstwie wszystko się przepchnie bez strajków?
Na to pytanie ministerstwo w ogóle nie odpowiada. Wiceminister Jacek Czerniak w oficjalnym komunikacie MRiRW tłumaczył jedynie, że uporządkowanie kwestii dzierżaw jest koniecznością.
– Musimy to uporządkować. Obecna archaiczna regulacja stosunków dzierżawnych przyjęta w przepisach nie odpowiada na współczesne problemy rolnictwa, a w szczególności nie zapewnia ani względnej trwałości, ani ciągłości dzierżawy. Tymczasem efektywność dzierżawy jest porównywalna z gospodarowaniem na własnej ziemi, jeśli jest oparta na wieloletniej umowie, prawnie gwarantującej jej stabilne warunki – mówił Jacek Czerniak.
Mail do Ministerstwa Rolnictwa
Projekt o dzierżawie rolniczej ma wejść w życie w IV kwartale 2025 roku. Z analizy dokumentów wynika, że odpowiada on na część pytań – przede wszystkim dotyczących formy umów i uprawnień właścicieli – ale wyjaśnienia wielu kluczowych elementów takich jak KRUS czy dopłaty dla mniejszych gospodarstw w projekcie zabrakło. Dlatego przekażemy pytania naszego czytelnika do wiceministra Jacka Czerniaka, odpowiedzialnego za opracowanie tego projektu.
Albert Katana
