StoryEditor

Kolejne starcie „ekologów” z neonikotynoidami

Niejednokrotnie pisaliśmy o sprawie trzech substancji z grupy neonikotynoidów i ich wycofania z użycia z zapraw nasiennych a następnie przywrócenia na zasadach derogacji. Choć można obecnie było je użyć do zaprawiania nasion rzepaku a ostatnio pozwolono na stosowanie ich w buraku przeciwko temu działa wytoczyły Greenpeace i Fundacja Frank Bold (międzynarodowy zespół prawników działający w sferze np. ochrony powietrza, transparentności życia publicznego).
16.11.2018., 10:11h
Na konferencji prasowej Katarzyna Jagiełło z Greenpeace poinformowała o zamiarze złożenia do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście zawiadomienia na działania ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który wyraził zgodę na czasowe zastosowanie pestycydów zawierających substancje z grupy neonikotynoidów.

Warto przypomnieć, że chodzi tutaj o trzy związki chemiczne stosowane w produkcji insektycydów: imidachlopryd, chlotianidyna i tiametoksam. Środki te przez lata były stosowane nie tylko w zaprawach nasiennych, ale też w preparatach do opryskiwania. Wykazują one działanie układowe - zastosowane w jednym miejscu, przedostają się systemem przewodzenia roślin w inne części rośliny. Ta doskonała cecha z rolniczego punktu widzenia okazała się ich wadą w momencie, gdy związki te znalazły się pod ostrzałem organizacji „ekologicznych”. Działały na wiele szkodników o ssącym aparacie gębowym doskonale, jednak mogły zdarzać się przypadki zniesienia substancji, czy opryskania kwitnących roślin, na które przylatywały pszczoły. Te błędy agrotechniczne spowodowały przypadki wytrucia pszczół co z czasem wywołało lawinę oskarżeń o to, ze są jedną z przyczyn masowego ginięcia pszczół.

W komunikacie na stronie Greenpeace czytamy wypowiedź Bartosza Kwiatkowskiego, dyrektora fundacji Frank Bold, który twierdzi, że „decyzje (ministra rolnictwa – przyp. red.) zostały wydane w niewytłumaczalnym pośpiechu w ciągu dosłownie kilku dni. Minister, przekraczając swoje uprawnienia narzucił bardzo krótki termin ministrom zdrowia i środowiska na wydanie opinii dotyczące tych decyzji, a następnie wydał zezwolenia przed otrzymaniem odpowiedzi, mimo że prawo na to mu nie pozwalało”. Zwróciliśmy się do rzecznika ministerstwa o potwierdzenie zasadności tych zarzutów. W momencie odpowiedzi poinformujemy czytelników.

Odpowiedź rzecznika ministerstwa na nasze pytanie:
  • Uprzejmie informuję, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zezwolił  25 października 2018 r. w trybie art. 53 rozporządzenia nr 1107/2009 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/2009 z dnia 21 października 2009 r. dotyczącego wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin i uchylającego dyrektywy Rady 79/117/EWG i 91/414/EWG (Dz. Urz. UE L 309 z 24.11.2009, str. 1) na wprowadzenie do obrotu na okres do 120 dni środków ochrony roślin Montur Forte 230 FS i Cruiser SB 600 FS w celu zaprawienia nasion buraka cukrowego i wysiania tych nasion w sezonie 2019 r.
  • Środki ochrony roślin Montur Forte 230 FS oraz Cruiser SB 600 FS zawierają w swoim składzie substancje z grupy neonikotynoidów, odpowiednio imidachlopryd i tiametoksam.
  • Środki te były dopuszczone do obrotu z przeznaczeniem do zaprawiania nasion buraka cukrowego, jednakże w związku z wejściem w życie przepisów  rozporządzeń Komisji (UE) 2018/783 i 2018/785 z dnia 29 maja 2018 r. ich zezwolenia zostały cofnięte z mocą obowiązywania od dnia 19 września 2018 r.
  • Przepisy ww. rozporządzeń ograniczyły stosowanie substancji czynnych imidachlopryd oraz tiametoksam do szklarni trwałych lub do zaprawiania nasion przeznaczonych do stosowania wyłącznie w szklarniach trwałych, w celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających.
  • Zezwolenia na czasowe zastosowanie środków ochrony roślin Montur Forte 230 FS i Cruiser SB 600 FS zostały wydane na wniosek Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w oparciu o przepisy  art. 53 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/2009.
  • Przepisy te dopuszczają możliwość udzielenia w szczególnych okolicznościach zezwolenia, na okres nieprzekraczający 120 dni, na wprowadzanie do obrotu środka ochrony roślin, w celu ograniczonego i kontrolowanego stosowania, w przypadku, gdy takie działanie okazuje się niezbędne z powodu niebezpieczeństwa, któremu nie można zapobiec za pomocą innych rozsądnych działań. Poprzez rozsądne działania należy rozumieć zarówno chemiczne jak i niechemiczne metody ochrony roślin.
  • Po dokonaniu analizy dostępności środków ochrony roślin oraz stanowiska przygotowanego przez Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu stwierdzono wystąpienie sytuacji nadzwyczajnej w ochronie roślin, o której mowa w art. 53 rozporządzenia nr 1107/2009 w związku z zagrożeniem w uprawie buraka cukrowego ze strony szarka komośnika, płaszczyńca burakowego oraz rolnic.
  • Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin ww. wnioski podlegały opiniowaniu przez Ministra Zdrowia i Ministra Środowiska. Minister Środowiska negatywnie zaopiniował ww. wnioski (Pismo z 28.09.br.). Natomiast Minister Zdrowia nie stwierdził zagrożeń zarówno dla stosującego ww. środki jak i dla konsumenta, pod warunkiem przestrzegania zaleceń w zakresie ochrony osobistej (Pismo z 20.11.br).
  • Komisja do Spraw Środków Ochrony Roślin pozytywnie zaopiniowała wnioski Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
  • Przedmiotowe zezwolenia dotyczą tylko i wyłącznie wprowadzenia do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 8 stycznia 2019 r. do dnia 7 maja 2019 r. środków Montur Forte 230 FS  oraz Cruiser SB 600 FS w ilości do 10 000 litrów każdy, w celu zaprawienia nasion buraka cukrowego wyłącznie przy użyciu profesjonalnego sprzętu do zaprawiania, zgodnie z systemem ESTA. Zaprawiony materiał siewny może zostać wysiany na powierzchni ok. 240 000 ha.
  • Zezwolenia nie uprawniają do importu nasion buraka cukrowego zaprawionych ww. środkami.
  • W etykiecie środków w sposób bardzo szczegółowy określono wymagania dotyczące zaprawiania nasion, jak i samego sposobu ich wysiewu. Dodatkowo na opakowaniach zaprawionych nasion zamieszczonych zostanie szereg zwrotów określających środki ostrożności związane z ochroną środowiska naturalnego, w tym również zwrot wskazujący na konieczność poinformowania zainteresowanych stron, które zwrócą się o taką informację o użyciu na plantacji buraka cukrowego nasion zaprawionych przedmiotowym środkiem ochrony roślin.
  • Należy zwrócić uwagę, że w Polsce po buraku cukrowym, uprawia się najczęściej rośliny, które nie są atrakcyjne dla pszczół, co także ogranicza ryzyko narażenia zapylaczy związane z uprawami następczymi.
  • Po dniu 7 maja 2019 r. środki nie mogą pozostawać w obrocie, ani nie mogą być stosowane, jak również nie mogą być wysiewane nasiona buraka cukrowego zaprawione tymi środkami zgodnie z przepisami rozporządzeń Komisji (UE) 2018/783 i 2018/785 z dnia 29 maja 2018 r.
  • Dotychczas możliwość zastosowania zapraw neonikotynoidowych w uprawie buraka cukrowego w sezonie 2019 r. notyfikowały następujące kraje: Słowacja, Rumunia, Czechy, Belgia, Węgry.

Za zarzuty „ekologów” zareagowały natychmiast organizacje rolnicze. Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych i Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. wydały wspólne oświadczenie. Patrz poniżej:

Manipulacje Greenpeace
Kolejny raz Greenpeace pokazuje, że potrafi tylko atakować, a nie rozwiązywać konstruktywnie ważne problemy w rolnictwie, kontynuując nagonkę medialną przeciw decyzjom Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego odnośnie czasowych zezwoleń dla zapraw z grupy neonikotynoidów w Polsce do ochrony rzepaku ozimego i buraków cukrowych.

Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych w dniach 19 czerwca 2017 r. i 1 sierpnia 2017 r. zwróciło się z listami otwartymi do Pana Roberta Cyglickiego, Prezesa Greenpeace Polska z propozycją dyskusji merytorycznej nt. sposobów skutecznej ochrony rzepaku w Polsce, przyjaznych dla środowiska i bezpiecznych dla pszczół, bez zapraw z grupy neonikotynoidów. Do dzisiaj Zrzeszenie nie otrzymało odpowiedzi.

Od 17 miesięcy czekamy na odpowiedź Greenpeace na nasze listy otwarty. Mają czas atakować w mediach, zbierać pieniądze, a lekceważą dobrą wolę odpowiedzialnych rolników. Zaskakujące jest działanie Greenpeace, które nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska, bo brak zapraw powoduje konieczność wielokrotnych oprysków. Czy mamy nie uprawiać rzepaku w Polsce, czy mamy stosować coraz więcej mniej skutecznej chemii? Warto pamiętać, że pszczoły potrzebują rzepaku, a ponadto bez stabilnej produkcji rzepaku nie da się w Polsce zrealizować ambitnego planu uniezależniania się od pasz GMO – komentuje Juliusz Młodecki, Prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego przypomina, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) stwierdził, że ryzyko dla owadów zapylających wynikające ze stosowania neonikotynoidów w burakach cukrowych jest niskie i związane jedynie z kolejnymi uprawami wysiewanymi na tym samym polu. Komisja Europejska nie wzięła jednak pod uwagę tego, że rośliny uprawiane po burakach cukrowych w Polsce to głównie zboża, które nie są atrakcyjne dla pszczół, stąd stosowanie neonikotynoidów jest bezpieczne dla owadów zapylających.
Wierzymy w zdrowy rozsądek opinii publicznej, która nie pozwoli się zmanipulować lobby aktywistów. Przypominamy, że neonikotynoidy w burakach są obecnie stosowane w Polsce, a rodzin pszczelich systematycznie przybywa – podsumowuje Krzysztof Nykiel, Prezes Zarządu Głównego Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.

tcz
Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
29. kwiecień 2024 02:36