Końcówka wakacji zapowiada się na niemieckim rynku również spokojnie – po zakończonych żniwach podaż na rynku jest o kilka procent mniejsza niż stałe zapotrzebowanie na żywiec, a po stronie zakładów mięsnych obserwowane są spokojne ruchy. Koniec przerwy wakacyjnej nie jest przyczynkiem do większego zapotrzebowania na mięso. Choć ubojniom udaje się sprzedać w wyższych cenach takie elementy jak karkówka i łopatka, to muszą się liczyć z nałożeniem rabatów na boczki czy schab. Przedstawiciele tamtejszych rzeźni wciąż narzekają na niskie marże.
Co ciekawe, w połowie sierpnia w Niemczech odnotowano niespotykany popyt na wieprzowe polędwiczki. Było to związane z ogólnokrajową promocją wieprzowiny w sieci detalicznej.
pj-t, źródło: AMI
