StoryEditor

Ardanowski: Jesteśmy na wojnie handlowej!

- Jesteśmy w trakcie wojny handlowej i nakręcania spirali hejtu wokół polskiej żywności - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski o konflikcie z Czechami wokół polskiej wołowiny. Jego zdaniem musimy zrobić wszystko, aby naszego systemu bezpieczeństwa żywności nikt więcej nie kwestionował. Minister apelował również do przemysłu spożywczego o  sprawiedliwszy podział zysków ze sprzedaży żywności.
07.03.2019., 18:03h
Minister Jan Krzysztof Ardanowski wziął udział w ceremonii otwarcia targów żywnościowych World Food Poland podczas, której przypomniał, że eksport polskiej żywności cały czas dynamicznie się rozwija i sięga już 30 mld euro. To co szczególnie cieszy to korzystny bilans wymiany handlowej, gdzie mamy znaczną nadwyżkę eksportu nad importem. Niepokój budzi ogromny kryzys wizerunkowy spowodowany aferą z nielegalnym ubojem bydła.

- Trzeba dostrzegać to co się dzieje w ostatnich tygodniach. Ogromny światowy, już nie tylko europejski, hejt na polską żywności. Kwestionowanie jej jakości, podważanie zaufania do niej. Powodem były incydentalne sytuację nagłośnione przez media. Nakręcenie spirali niechęci do polskiego mięsa i żywności jest elementem wojen handlowych, które w obszarze żywności się toczą - mówił podczas ceremonii otwarcia minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. 

Zdaniem szefa resortu rolnictwa Polska musi teraz zrobić wszystko, aby wzmocnić nadzór nas bezpieczeństwem żywności, który nie może być przez nikogo kwestionowany. J. K. Ardanowski dodał, że rozmawiał dzisiaj z unijnym komisarzem ds. zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów Vytenisem Adriukaitisem, którego informował jakie działania zostały podjęte przez polski rząd, aby nie dopuścić więcej do afery z nielegalnym ubojem bydła. 

Ale zdaniem uczestników panelu dyskusyjnego, któremu towarzyszyło otwarcie targów World Food Poland afery żywnościowe będą nadal się zdarzały w całej Europie. Dlatego sprawą powinna zająć się w końcu Bruksela. - Ze znanych mi analiz wynika, że o wiele lepiej jest fałszować żywność, nielegalnie produkować i dystrybuować żywność niż handlować narkotykami prowadzić zorganizowaną przestępczość . Dlaczego lepiej? Bo za to są naprawdę niewielkie kary i dlatego, że takich działań tak naprawdę nikt nie ściga - tłumaczył Andrzej Gantner z Federacji Producentów Żywności, który opowiedział się za powołaniem czegoś na kształt „żywnościowego Interpolu”.

Jego zdaniem obecny polski system urzędowej kontroli żywności nie jest nakierowany na walkę z przestępczością, ale na kontrole legalnych i zarejestrowanych przedsiębiorców. 

Podczas swojego wystąpienia minister Ardanowski zwrócił się również z apelem do przedstawicieli przemysłu spożywczego oraz handlu w sprawie sprawiedliwszego podziału zysków w łańcuchu żywnościowy

- To jest łańcuch, w którym jest niezbędne sprawiedliwe podzielenie zysku i marż. W Polsce takie sprawiedliwego podziału nie ma. Rolnicy są producentami surowca najgorzej opłacanymi, a korzyści czerpią następne etapy ogniwa produkcji. Nie można dopuszczać do takiego traktowania polskich rolników. Klucz to tego jest w waszych firmach i organizacjach. Tłumaczenie wszystkiego globalną grą i konkurencją nie znajduje uzasadnienia w faktach Uczciwie i sprawiedliwie podzielmy się z rolnikami również zyskiem z całego łańcucha. Do czego serdecznie zachęcam - mówił J. K. Ardanowski. wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 03:26