StoryEditor

UE zaimportowała 6,5 mln ton rzepaku

Unijny import rzepaku osiągnął rekordowy poziom około 6,5 mln ton w sezonie 2020/21. Skąd taki wynik? Unia na rzecz Promocji Roślin Oleistych i Białkowych (UFOP) wyjaśnia.
16.07.2021., 15:07h
Import rzepaku z krajów trzecich w UE-28 osiągnął w roku gospodarczym 2020/21 nowy rekordowy poziom ok. 6,5 mln ton. Powodem jest znacznie zwiększony popyt na olej rzepakowy i śrutę rzepakową. Główny dostawca, Ukraina, znacznie stracił na znaczeniu z powodu niewielkich zbiorów.
Chociaż zbiory rzepaku w UE w 2020 r. były nieco większe niż w roku poprzednim, całkowita podaż w UE-28 w roku gospodarczym 2020/21 nie była nawet o 300 tys. ton większa niż w słabym roku gospodarczym 2019/2020 z powodu niższych zapasów początkowych, szacowanych na 17,6 mln ton. Jednocześnie miesięczna prognoza popytu musiała być stale korygowana, ponieważ popyt na produkty pochodne rozwijał się bardziej dynamicznie niż oczekiwano. To odpowiednio zwiększyło przetwarzanie danych. W związku z tym wielkość przerobu w sezonie 2020/21 wzrosła o 6,4% do 23,1 mln ton rzepaku. Stale rosnący popyt można było początkowo zaspokoić z produkcji UE.


Głównie z Kanady i Australii

Począwszy od pierwszej połowy roku gospodarczego konieczne ilości rzepaku musiały być w coraz większym stopniu sprowadzane z Kanady, a następnie z Australii. Ze względu na mniejszą podaż związaną z uprawami, w sezonie 2020/21 z Ukrainy pochodziło 2,2 mln ton, czyli o około 24% mniej niż w sezonie 2019/20. W rezultacie udział rzepaku pochodzenia ukraińskiego w całkowitym imporcie spadł z 49% w sezonie 2019/20 do 34%. Luka ta została częściowo wypełniona przez dostawy z Kanady, które wzrosły o 13% do 2,1 mln ton, chociaż udział w całkowitym przywozie wzrósł tylko nieznacznie o 1 punkt procentowy do 32%. Do lutego 2021 r. Australia dostarczyła łącznie 1,8 mln ton. Stanowiło to 30% udziału w całkowitym imporcie rzepaku. W ostatnich tygodniach roku sprzedażowego przywieziono stamtąd jeszcze niecałe 190 tys. ton. Jeżeli rozpoczęcie zbiorów w UE ulegnie dalszemu opóźnieniu, konieczny będzie dalszy import z Australii.
Źródło: www.topagrar.com
Dominika Mulak
Autor Artykułu:Dominika Mulak Dziennikarka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 22:21