15 października Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podało szczegóły pilotażowego programu dotyczącego skrócenia czasu pracy, a wśród nich znalazła się lista 90 pracodawców, wśród których pojawił się Główny Inspektorat Weterynarii. Informacja zdziwiła środowisko rolnicze, bo od lat mówiono o problemach z jakimi mierzy się Inspekcja - braki kadrowe i niskie wynagrodzenia. Podmioty z listy ubiegały się o dofinansowanie w pilotażu skrócenia czasu pracy o 1/5 z zachowaniem wynagrodzenia.
Skrócony czas pracy przy problemach kadrowych?
- Sam pomysł jest już absurdalny, bo dlaczego my podatnicy mamy płacić za to żeby ktoś mógł pracować krócej o jeden dzień w tygodniu z zachowaniem dotychczasowej pensji. Zaskakujące jest to, że o skrócenie tygodnia pracy z dopłatą wystąpiła i je otrzymała Inspekcja Weterynaryjna. Główny Inspektorat Weterynaryjny dostanie prawie 803 tys. złotych. Od kilku lat słyszymy, że inspekcja ma problemy kadrowe, wakaty są w całej Polsce, a z drugiej strony występuje o dofinansowanie na skrócenie czasu pracy. Warto zadać sobie pytanie, czy Główny Inspektorat Weterynaryjny ma tak mało zadań, że chce pracować tyko 4 dni? Wątpię, opóźnień jest cała masa - zaznaczył Marcin Wroński, ZZR Samoobrona. Podkreślił, że nadal pozostają nierozwiązane kwestie chorób zwierząt np. ASF, ale nie tylko - grypa ptaków, rzekomy pomór drobiu.
O licznych problemach lekarzy weterynarii pisaliśmy wielokrotnie.
- W zeszłym tygodniu wysłaliśmy do Ministra oficjalne pismo z prośbą o pilne spotkanie. Chcemy porozmawiać o najważniejszych problemach, które wpływają na naszą pracę i bezpieczeństwo żywności w Polsce. W piśmie wskazaliśmy trzy najważniejsze sprawy: opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń urzędowych, niskie stawki za czynności urzędowe, brak jasnych procedur w przypadku chorób zakaźnych - podał kilka dni temu Ogólnopolski Związek Lekarzy Weterynarii „Bezpieczeństwo Żywności i Zdrowie Zwierząt”.
Czy GIW będzie pracował krócej?
Niezwłocznie po publikacji tej informacji zwróciliśmy się do GIW oraz resortu rolnictwa o komentarz w tej sprawie. Na razie otrzymaliśmy odpowiedź tylko od rzecznika Głównego Inspektoratu Weterynarii.
- Uprzejmie informuję, że z uwagi na aktualne uwarunkowania faktyczne i prawne Główny Inspektorat Weterynarii wycofał swoją kandydaturę do udziału w pilotażu. Tym samym badanie wpływu skróconego czasu pracy na funkcjonowanie urzędów będzie prowadzone w innych jednostkach organizacyjnych, pozostających poza strukturą Inspekcji Weterynaryjnej - wyjaśniła Inspekcja.
