Zgnilizna twardzikowa to choroba, którą jako ostatnią zwalczamy w rzepaku. To ważny zabieg, bo może ona pozbawić nas nawet 50% plonów.
Kiedy rozwija się zgnilizna w rzepaku?
Zgnilizna twardzikowa lubi ciepło i wilgoć. Optymalnie rozwija się przy 15–23°C. To choroba kwitnienia, jednak może pojawić się na plantacji przed lub po tej fazie. Najczęściej jednak zarodniki workowe powstające na apotecjach (na zdjęciu pomarańczowe punkty) kiełkujących ze sklerocjów infekują rośliny w momencie, kiedy zaczynają opadać pierwsze płatki kwiatowe.
Zobacz także: Pchełka i chowacz - co atakuje rzepak? Ekspert wyjaśnia jak je od siebie odróżnić!
Obumarły płatek w kącie łodygi jest idealną pożywką dla grzybni. Jeśli zarodniki pojawią się w powietrzu wcześnie, objawy chorobowe obserwuje się najczęściej na pędzie głównym. Jeśli natomiast później, to na pędach bocznych, zakładając oczywiście, że z ochroną coś poszło nie tak lub zabiegu w ogóle nie było.
Ochrona przed zgnilizną - kiedy pryskać?
Specyfika infekowania tą chorobą wymusza coraz częściej inne podejście do jej zwalczania, a mianowicie dwa zamiast jednego zabiegu. W sprzyjających chorobie warunkach specjaliści zalecają dwa zabiegi:
- pierwszy na początku kwitnienia,
- a drugi w pełni lub pod koniec.
Pamiętajmy, że choroba łatwo nie daje za wygraną. Sklerocja mogą kiełkować przez 10 lat z warstwy gleby 0–5 cm. Poza tym do infekcji nie potrzeba deszczu – wystarczy nieco dłużej utrzymująca się wyższa wilgotność powietrza.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 4/2025
czytaj więcej
