Jest to jednak raczej krótkotrwały trend związany z obawami o uszkodzenie plantacji rzepaku przez przechodzące przez Europę frontów atmosferycznych. Zdaniem analityków za kilka dni kiedy pogoda powinna się ustabilizować rzepak na giełdach powróci do notowanego w pierwszej dekadzie trendu czyli bocznego z delikatnymi przecenami. Rzepaku w Europie i na świecie jest sporo zatem nie ma wielu przesłanek ku wzrostowi jego cen. Obecnie pośrednicy i zakłady tłuszczowe oferują rolnikom maksymalnie 1400 zł/t netto za rzepak z nadchodzących, tegorocznych zbiorów. jb
