StoryEditor

Zbierać rzepak póżniej niż pszenicę? Jaki jest optymalny termin zbioru i jak unikać strat w plonie?

Współczesne wysoko wydajne odmiany rzepaku wykształcają zdecydowanie większą biomasę, a sam łan, a dokładniej jego poszczególne piętra, różnią się momentem dojrzewania i często bywa, że rzepak jest gotowy do zbioru później niż pszenica. Kiedy warto zaczekać ze zbiorem i jak ograniczyć straty?
15.07.2022., 12:07h

W zielonych łuszczynach i łodygach, czyli w łanie niedojrzałym jeszcze do optymalnego terminu zbioru, może znajdować się nawet ok. 4000 litrów wody/ha, które zebrane zbyt wcześnie, muszą przejść przez kombajn. W zespole młócącym łodygi są miażdżone, a sok komórkowy jest przenoszony na zespół młócący. Nasiona dosłownie przyklejają się do kawałków młóconych łodyg (słomy).

Nawet przy najbardziej optymalnych ustawieniach kombajnu (np. większe otwarcie sit, zwiększenie siły wiatru) nie da się rozwiązać tego problemu całkowicie. Zwilżone elementy kombajnu zwiększają też znacznie wilgotność nasion, które później trzeba dosuszać. Dlatego m.in. tak ważne jest, aby nie zbierać rzepaku zbyt wcześnie, niekiedy oznacza to jego zbiór wręcz po zbożach. Wyznaczając optymalny termin zbioru powinniśmy bardziej kierować się dojrzałością dolnych łuszczyn niż optymalną wilgotnością nasion w górnych partiach łanu.

Co wpływa na optymalny termin zbioru rzepaku?

Jedną z przyczyn opóźnienia dojrzewania rzepaku są oczywiście warunki pogodowe, ale także mogą być zastosowane w ostatnim zabiegu fungicydy (nie wszystkie substancje czynne...

Pozostało 84% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 04:13