
By dostać się do środka, strażacy musieli usunąć fragmenty zawalonego dachu. Nie było możliwości ugaszenia palących się bel, więc konieczne było ich usunięcie, co zabierało dużo czasu. Z pomocą przyszli też sąsiedzi oraz właściciel, którzy ładowarkami i traktorami usuwali zrzucane z poddasza siano i przewozili na pole w celu dogaszenia.

Niestety ogień bardzo poważnie uszkodził budynek, ale najbardziej ucierpiały zwierzęta. 6 z nich padło, a wiele innych zostało poważnie poparzonych. Działania gaśniczo-ratownicze trwały ponad 10 godzin.
oprac. mm, źródło i fot. KP PSP w Iławie

