Prosulfokarb pojawił się na światowym rynku środków ochrony roślin już w 1987 r. Do Polski trafił kilka lat później w herbicydzie ziemniaczanym Arcade. Później na kilka lat zniknął z rynku, aby z przytupem wrócić w środku Boxer – do stosowania m.in. w zbożach. Karierę ma zatem bardzo długą i obecnie znajduje różnorodne zastosowanie (patrz ramka).
Francuzi mają znacznie gorzej
Francuski instytut Arvalis informuje z jakimi obostrzeniami muszą liczyć się farmerzy nad Loarą i Sekwaną. Jest ich całkiem sporo i w praktyce nie tak łatwo zastosować środki zawierające tę substancję. Nie dziwi zatem, że francuscy rolnicy są w czołówce sfrustrowanych obostrzeniami unijnymi. Na co muszą zwracać uwagę zanim zastosują środek?
- Zabieg możliwy jest tylko przy użyciu sprzętu zapobiegającego znoszeniu cieczy roboczej, czyli belek z pomocniczym strumieniem powietrza, a przede wszystkim rozpylaczy. Przepis ten istnieje we Francji od 2017 r. W tym celu (oraz w celu stosowania innych środków) ministerstwo publikuje listę rozpylaczy o takich właściwościach. Są to głownie końcówki eżektorowe.
Co ciekawe przeprowadzono badania skuteczności zabiegów rozpylaczami antyznoszeniowymi. Na szczęście okazuje się, że ten typ rozpylaczy, zwykle emitujących duże krople, nie wpływa znacząco na skuteczność zwalczania chwastów jesiennych w pszenicy. Wynika to z faktu, że większość substancji herbicydowych pobieranych jest wówczas nie przez liście, ale przez glebę i większy wpływ na ich skuteczność ma wilgotność gleby.
- Zabieg prosulfokarbem możliwy jest tylko optymalnych warunkach pogodowych. Jest to wilgotność powietrza powyżej 70% oraz umiarkowana temperatura (od 5 do 20 st. C) oraz pogoda musi być bezwietrzna. Jest także obowiązek utrzymania wysokości belki w zależności od kąta rozpylaczy: 50 cm dla kąta 110 st. i 90 cm dla kąta 80 st.
- Od 1 kwietnia 2025 r. ANSES, czyli francuska agencja ds. bhp, żywności i środowiska określiła zasady dotyczące zachowania odległości między miejscem zabiegu, a potencjalnymi osobami przebywającymi w pobliżu, np. drogi publiczne, tereny gospodarstwa, itp. Możliwe są dwie opcje:
- 10 metrów, jeśli między belką opryskiwacza, a obszarem, w którym przebywają osoby (lub mogą przebywać) o ile używa się sprzętu ograniczającego znoszenie o co najmniej 90%;
- 20 metrów, jeżeli używa się sprzętu umożliwiającego redukcję znoszenia o co najmniej 66%.
Wyjątkiem jest używacie środka o specjalnej formulacji – herbicydu Eledura, dla którego odległość ta wynosi 5 metrów o ile użyje się sprzętu ograniczającego znoszenie o 50%. Jednak i tak ogólnym zaleceniem jest używanie rozpylaczy umożliwiających ograniczenie znoszenia o 90%.
- Zabieg w zbożach jest zakazany, jeżeli w promieniu 1 km od pola z planowanym zastosowaniem prosulfokarbu rosną nie zebrane jeszcze rośliny z poniższej listy. Przepis ten obowiązuje od 2018 r. Można ograniczyć tę odległość do 0,5 km, jeśli nie jest możliwe odroczenie zabiegu z powodów agrotechnicznych, np. zboże osiąga zbyt późną fazę. Jednak w takim przypadku zabieg wykonuje się rano przed godziną 9.00 lub wieczorem po godzinie 18.00, w warunkach niskiej temperatury i wysokiej wilgotności.
Lista upraw, na które trzeba zwracać uwagę
Gatunki, na które trzeba zwracać uwagę to m.in.:
- jabłonie,
- grusze,
- roszponka,
- szpinak,
- rzeżucha,
- rukola,
- karczoch, cykoria, rzodkiew czarna,
- jeżówka, mniszek lekarski, kocimiętka,
- gryka,
- komosa ryżowa,
- proso,
- sorgo.
Nie jest to stała lista i może ona zostać uzupełniona przez ministerstwo. Rolnicy, którzy planują zabieg prosulfokarbem muszą skonsultować się z sąsiadami w ww. promieniu, co do terminu zbioru ich upraw. Firma Syngenta przygotowała dla rolników specjalną darmową aplikację – Quali‘Cible – do określania warunków zabiegu oraz obecności upraw zakazanych.
U nas zasady obowiązujące we Francji częściowo zostały przeniesione do etykiet środków. Oznacza to, że mają taką samą moc prawną, co francuskie. Nie ma natomiast specjalnych list rozpylaczy czy odległości… przynajmniej na razie.
tcz
