300 tys. zł nie dla wszystkich młodych i pod pewnymi warunkami
Minister rolnictwa Stefan Krajewski zapowiedział podniesienie premii dla młodego rolnika z 200 do 300 tys. zł. Jak podkreśla Grzegorz Ignaczewski, ta informacja była dla wielu zaskoczeniem.
- Pojawiła się informacja o zwiększeniu kwoty premii do 300 tysięcy, ale uwaga, nie dla wszystkich beneficjentów premii dla młodego rolnika, także w nowym naborze – mówi ekspert w rozmowie z Bartłomiejem Czekałą.
Co ważne, zmiana nie jest tylko zapowiedzią polityczną – znalazła odzwierciedlenie w dokumentach:
- W ślad za tą informacją pojawiły się zmiany w dokumentach, czyli chociażby uchwała Komitetu Monitorującego, która tę zmianę wprowadza do Planu Strategicznego – dodaje Ignaczewski.
Dodatkowym źródłem niepokoju była sytuacja tegorocznego naboru – wnioski złożone w 2025 r. wciąż są w trakcie weryfikacji. Rolnicy pytali, czy również oni będą mogli liczyć na wyższą kwotę. Zdaniem eksperta, osoby, które w 2025 roku złożyły wnioski o przyznanie premii i te wnioski są w tej chwili na etapie weryfikacji, będą mogły również ubiegać się o zwiększenie premii z 200 do 300 tysięcy złotych, ale pod pewnymi warunkami.
Jakie warunki premii dla młodego rolnika aby otrzymać 300 tys. zł?
Kluczowe jest to, że wnioskujący z naboru 2025 najpierw muszą przejść „starą ścieżkę”:
- Po pierwsze, muszą w tej chwili uzupełnić swoje wnioski tak, aby podpisać z agencją umowę o przyznanie premii w starej kwocie, czyli w kwocie 200 tysięcy złotych. Dopiero później możliwe będzie podniesienie premii. ARiMR ma rozesłać do wszystkich beneficjentów z 2025 roku informację o tym, że kwotę mogą zwiększyć w drodze aneksu do umowy – tłumaczy ekspert.
Nie każdy jednak będzie mógł taki aneks podpisać. Warunkiem otrzymania 300 tys. zł jest powiązanie gospodarstwa z produkcją zwierzęcą:
- Ta wyższa kwota pomocy, czyli 300 tysięcy, będzie przysługiwała młodym rolnikom, którzy już na dzień dzisiejszy uzyskali punkty za prowadzenie produkcji zwierzęcej. Chodzi o strukturę produkcji w tzw. roku docelowym. Założenie jest takie, że w roku docelowym, w tym, w którym będą rozliczali się z uzyskanej pomocy, przynajmniej połowa wielkości ekonomicznej gospodarstwa będzie pochodziła z prowadzenia produkcji zwierzęcej – wyjaśnia Grzegorz Ignaczewski.
Jeżeli obecny biznesplan nie przewiduje takiego profilu produkcji, nie obejdzie się bez zmian.
- Jeżeli na dzień dzisiejszy biznesplan nie przewiduje takiego założenia, trzeba będzie również zrobić zmianę do biznesplanu i tę produkcję zwierzęcą w roku docelowym wskazać. No i oczywiście trzeba będzie się później z tego wywiązać. Wyższa premia oznacza też nowe obowiązki inwestycyjne. Skoro mamy wyższą kwotę do rozdysponowania, musimy w biznesplanie zaplanować inwestycje pokazujące, że tę kwotę wydamy zgodnie z założeniami programu – dodaje gość video podcastu „Rozmowy o WPR”.
Skąd się wzięły pieniądze na wyższe premie?
Rolników interesuje, czy podniesienie premii oznacza „dolewkę” środków, czy raczej przesunięcia w ramach budżetu Planu Strategicznego. Ignaczewski przyznaje, że w uchwale Komitetu Monitorującego nie mamy takiej informacji, czy to jest przesunięcie z innych źródeł. Zwraca jednak uwagę na dotychczasowe zainteresowanie naborem.
- W poprzednich edycjach nieco ponad 3000 beneficjentów ubiegało się o premię dla młodych rolników, w 2025 roku około 3600 wniosków. W skali kraju nie są to duże liczby, więc można przypuszczać, że w budżecie tego działania jeszcze tych środków jest na tyle dużo, że starczy do końca okresu programowania – wyjaśnia ekspert.
Co do powodów różnicowania premii – 200 tys. zł dla gospodarstw roślinnych i 300 tys. zł dla zwierzęcych – Ignaczewski wskazuje na oficjalne uzasadnienie.
- Według informacji ministra jest to właśnie po to, żeby zachęcić młodych rolników do prowadzenia produkcji zwierzęcej, z którą wiemy, że bywa różnie, bo w przypadku premii dla młodych rolników zdecydowana większość to są wnioski oparte głównie o produkcję roślinną – dodaje.
Jednocześnie nie ukrywa swoich wątpliwości.
- Martwi i dziwi mnie troszeczkę taki podział kwoty i zróżnicowanie pomiędzy produkcją roślinną a produkcją zwierzęcą. 200–300 tysięcy to jest dosyć duża różnica – przyznaje.
Mimo to uspokaja tych, którzy dopiero planują start:
- O przyszły, przyszłoroczny nabór wniosków o premię dla młodych rolników byłbym spokojny. Premia dla młodego rolnika to raczej jest działanie, które co roku gdzieś tam się pojawia – dodaje Ignaczewski.
