Nanorewolucja w świecie nawozów
Postęp technologiczny towarzyszy nam na każdym kroku, również w świecie nawozów. Mowa tutaj o produkcie jakim jest nanomocznik. Jest to produkt, który ma zmienić sposób w jaki rolnicy będą karmić swoje uprawy, oraz to jak świat będzie podchodził do logistyki i definicji wartości zrównoważonego rozwoju.
- Ta pojedyncza innowacja może sprostać poważnym globalnym wyzwaniom i utorować drogę do bardziej wydajnej i zrównoważonej przyszłości w rolnictwie i handlu, zaszczepiając poczucie optymizmu w obliczu tych wyzwań - pisze greengubregroup.
Nanomocznik, w przeciwieństwie do jego konwencjonalnego odpowiednika, który traci około 50 do 70% azotu do środowiska, ma się od odróżniać zminimalizowanymi stratami oraz obniżonymi kosztami logistycznymi, dzięki kompaktowej objętości.
Obecnie jest badany głównie w gospodarstwach rolnych w:
- Indiach,
- Afryce,
- Turcji,
- Chinach i Ameryce Łacińskiej.
Zobacz także: Popyt na nawozy w Ameryce Łacińskiej - uwolnienie potencjału światowego handlu
Nanomocznik powstaje przez rozbicie cząsteczek azotu na cząsteczki poniżej 100 nanometrów, które następnie zawieszane są w ciekłym roztworze.
Postęp naukowy stojący za nano-mocznikiem:
- Technologia nano-enkapsulacji: Zapobiega szybkiemu ulatnianiu się i wypłukiwaniu, zapewniając dłuższy cykl uwalniania składników odżywczych.
- Modyfikatory powierzchni: Zapewniają przyczepność do powierzchni liści, maksymalizując szybkość wchłaniania.
- Testowanie biokompatybilności: Zapewnia bezpieczeństwo środowiskowe i długoterminową zgodność ze zdrowiem gleby.
- Produkt ten ma zapewnić wzrost wydajności, a butelka o pojemności 0,5 l ma zastąpić około 50 kg nawozu.
Indie liderem
Indie w tej kwestii są liderem, gdzie badania na rzecz nanonawozów prowadzone są przez IFFCO (Indian Farmers Fertiliser Cooperative Limited), która w 2021 r. wprowadziła na rynek swoją pierwszą komercyjną partię nanomocznika. Jak się przewiduje, jeszcze w tym roku Indie staną się największym na świecie producentem i użytkownikiem nanomocznika, włączając go do krajowej polityki rolnej i strategii eksportowej.
Nanomocznik jest nie tylko rozwiązaniem, ale i czynnikiem, który może odmienić rolnictwo w Afryce. Kraje takie jak Kenia, Nigeria i Ghana pilotują programy nanonawozów we współpracy z indyjskimi i chińskimi firmami, dając nadzieję na bardziej zrównoważoną i wydajną przyszłość afrykańskiego rolnictwa. - Organizacje takie jak AGRA (Alliance for a Green Revolution in Africa) i IFDC oceniają obecnie, w jaki sposób nanonawozy mogą uzupełnić istniejące inicjatywy na rzecz zdrowia gleby - czytamy na greengubregroup.
Nonomocznik stosuje się również w ogrodnictwie i uprawie szklarniowej w Turcji oraz Chinach, a w Ameryce Łacińskiej bada się jego możliwości w uprawie trzciny cukrowej, kawy i soi, ze szczególnym zainteresowaniem ze strony Brazylii, Kolumbii i Meksyku.
Przełom w logistyce nawozów
Dużym atutem nanomocznika, są jego zdecydowanie mniejsze gabaryty, przez co wpłynie to na redukcję emisji, będzie dobrym produktem dla krajów, które mają słabą infrastrukturę portową, a także będzie odpowiedni dla rynków objętych CBAM.
Perspektywy rynkowe dla nanomocznika
Przewiduje się, że globalny rynek nanonawozów do 2027 roku osiągnie wartość do 8 mld USD, a do roku 2030 nanomocznik osiągnie 20% globalnej ilości stosowanego mocznika.
Patrycja Bernat
Źródło: greengubregroup
Fot: Canva
