StoryEditor

Susza 2020: (Wielko)Polska stepowieje

O stepowieniu Wielkopolski mówi się już od kilku dekad. Niestety, postępująca zmiana klimatu sprawia, że problem rozszerza się na większość obszaru Polski. A to oznacza, że możemy niebawem zmagać się z poważnym problem gospodarczym. Częściowo odczuwamy go i ponosimy jego skutki już obecnie.
16.04.2020., 16:04h
Już od kilkunastu lat prowadzony jest w Polsce przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa tzw. System Monitoringu Suszy Rolniczej (SMSR). Ma on za zadanie wskazać obszary, na których potencjalnie wystąpiły straty spowodowane warunkami suszy dla upraw uwzględnionych w ustawie o dopłatach do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w Polsce. Suszę oznaczają szkody spowodowane wystąpieniem w dowolnym sześciodekadowym okresie od 21 marca do 30 września klimatycznego bilansu wodnego (KBW) poniżej określonej wartości dla poszczególnych gatunków lub grup roślin uprawnych oraz kategorii glebowych.

Monitoring suszy


Pierwszy tegoroczny raport nt. suszy ukaże się po 20. maja, uwzględniający sześciodekadowy okres monitoringu pogody od 21. marca do 20 maja. Do tego czasu można pośrednio szacować niedobory opadów i wody glebowej na podstawie map satelitarnych określający wilgotność gleby na kilku jej poziomach. Są one sporządzane przez Satelitarne Centum Aplikacyjne dla Operacyjnej Hydrologii i Gospodarki Wodnej. Na podstawie danych z czujnika ASCAT satelitów Metop i specjalnego modelu algorytmów określa się wilgotność gleby w warstwie powierzchniowej. Wygenerowana przez system mapa pokazuje aktualny stan nasycenia gleby wodą dla warstwy 0–7 cm, z rozdzielczością przestrzenną wynoszącą 25 km. Obszary o wilgotności poniżej 30–40% wskazują na możliwy deficyt wody w strefie korzeniowej (patrz mapa).


Deficyt wody


Obraz wskazuje, że problem z niedoborami wody w glebie występuje na znacznym obszarze kraju. Od zaraz potrzebne dla upraw polowych opady powinny wynosić minimum 10–15 mm i wystąpić ponownie za 7–10 dni. W Polsce wieloletnie średnie miesięczne sumy opadów w kwietniu oscylują na poziomie 40 mm. Jak do tej pory nie spełnił się ten scenariusz nawet w 20%, a minęliśmy już połowę miesiąca i prognozy synoptyków nie zwiastują frontów opadowych.
Uprawy ozime przykryły już glebę i wielkość odparowanej wody jest tam nieznaczna. Niestety, formy jare będą musiały zderzyć się z deficytem wody w najbliższych dniach, gdyż jej rezerwy glebowe po wzroście temperatury powietrza i rosnących potrzebach roślin szybko się wyczerpią.

Konkurs – Łap każdą kroplę


Jeśli sytuacja będzie powtarzać przez kolejne lata, hasło „stepowienia Polski” stanie się jak najbardziej zasadne, lecz niestety bardzo kosztowne, zwłaszcza dla branży rolniczej. Przypominamy, że redakcja „top agrar Polska” zorganizowała konkurs „Łap każdą kroplę”. Potrzebujemy bowiem w kraju dobrych pomysłów na gospodarowanie wodą. Jeżeli w waszych gospodarstwach, wioskach, gminach są ciekawe rozwiązania, pozwalające zatrzymać i wykorzystać w rolnictwie cenną wodę – to zgłoś je do konkursu! Najciekawsze pomysły opublikujemy na naszych łamach, a na najlepsze – zdaniem ekspertów i Czytelników – rozwiązania czekają nagrody o wartości 5 tys. zł.
Czekamy na wasze pomysły!
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. kwiecień 2024 22:00