W USA postępuje redukcja pogłowia bydła. Według Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) na dzień 1.01.2025 r. w kraju było ok. 86,7 mln zwierząt. Jest to wprawdzie tylko o 0,6% mniej niż w roku poprzednim, ale jednocześnie najmniej od lat 50. XX wieku. Analitycy zakładają, że pogłowie będzie dalej spadać, a najniższy poziom nastąpi w drugiej połowie 2025 r.
Liczba bydła mięsnego spadła o 0,5% do 27,7 mln, a cieląt i młodych zwierząt o 0,2%. USDA prognozuje spadek produkcji wołowiny o ok. 4,4%, do 11,8 mln ton.
Za mało jałówek
Pogłowie krów mlecznych nieznacznie wzrosło, o 2500 sztuk, do łącznej liczby nieco poniżej 9,4 mln krów. Jednak liczba jałówek jest najniższa od 1978 r. i wynosi 3,9 mln. Prognozuje się, że produkcja mleka surowego wzrośnie o 0,6% do 103,1 mln ton. Jednak poważnym czynnikiem niepewności rynku mleka jest ptasia grypa, która nadal szerzy się wśród krów mlecznych w Stanach Zjednoczonych.
Rekordowe ceny
To już historyczny moment w amerykańskim handlu bydłem mlecznym, gdyż ceny jałówek utrzymują się na poziomie 4000 dolarów za sztukę, a ceny cieląt nadal rosną. Nowonarodzone cielęta mięsne kosztują ponad 1000 dolarów za sztukę w całym kraju. Popyt ten jest napędzany przez malejącą liczbę bydła mięsnego.‘
