Jednym z gości oraz prelegentów i uczestników debaty podczas X Forum Rolników i Agrobiznesu był Adam Nowak, wiceminister rolnictwa. Jak zaznaczył, Forum jest "doskonałą okazją do wymiany poglądów, oceny aktualnej sytuacji w rolnictwie pomiędzy najważniejszymi uczestnikami gwarantującymi bezpieczeństwo żywności, czyli rolnikami, przedstawicielami biznesu, sektora przetwórstwa, ale też administracji i Ministerstwa Rolnictwa".
Wiceminister Nowak, reprezentujący na wydarzeniu ministra Stefana Krajewskiego, zwrócił uwagę na wyjątkowo wymagające realia, w jakich funkcjonują dziś gospodarstwa rolne. Mówił o presji cenowej, globalnej konkurencji oraz skutkach bardzo wysokich światowych zbiorów, które uderzają również w polskich i unijnych rolników. Wskazał także na wyzwania wynikające z kierunku unijnej polityki rolno-klimatycznej, która z jednej strony wymaga najwyższych standardów jakości i środowiskowych, z drugiej – nie zawsze zapewnia rolnikom odpowiednią pozycję na rynku globalnym.
Wiceminister wyraził wdzięczność organizatorom za dobór uczestników i merytoryczny charakter debaty.
- Dziękuję bardzo AgroHorti Media za kontynuowanie tego działania i zgromadzenie naprawdę aktywnych rolników, którym zależy nie na politycznych bataliach i ujadaniu, tylko na konkretnym rozwiązaniu spraw – podkreślił.
Zwrócił również uwagę na konstruktywny przebieg dyskusji. - Dlatego dziękuję wszystkim uczestnikom forum, którzy słuchali, i panelistom za przebieg debaty w duchu troski o polskie rolnictwo i rozwiązanie tych problemów i tych spraw, z którymi się mierzymy - mówił. Nowak zaznaczył, że tego typu spotkania pomagają szukać kompromisów między różnymi wizjami rozwoju polskiego rolnictwa, przy zachowaniu wspólnego celu, jakim jest bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu określił jako ważną płaszczyznę rozmowy rolników, administracji i biznesu o przyszłości sektora wsi i polskiej żywności na tle europejskim i globalnym.
Co z trzema ważnymi dla rolników ustawami?
Resort rolnictwa pracuje nad trzema strategicznymi ustawami: o aktywnym rolniku, dzierżawie ziemi oraz funkcji produkcyjnej wsi. Jak podkreśla wiceminister, system, który kształtował się przez 21 lat polskiej obecności w Unii Europejskiej, nie może zostać zmieniony „w ciągu kilku tygodni czy miesięcy. To proces długotrwały”. Od stycznia prowadzone są szerokie konsultacje we wszystkich województwach z udziałem izb i organizacji rolniczych.
Projektowane zmiany przeszły już etap prac w Komitecie Monitorującym Plan Strategiczny. „Stosowne zapisy zostały już zmienione. Teraz nadszedł czas na kolejne etapy legislacyjne: najpierw na poziomie rządowym, następnie parlamentarnym, aby w końcu – mamy nadzieję – ustawy mogły zostać podpisane przez prezydenta” – zaznacza wiceminister.
Szczególną wagę przykłada on do ustawy o funkcji produkcyjnej wsi. Ma ona „kluczowe znaczenie zarówno dla gospodarstw rolnych, zwłaszcza tych zajmujących się produkcją zwierzęcą, jak i dla mieszkańców wsi niezwiązanych bezpośrednio z rolnictwem”. Nowe przepisy mają uporządkować relacje sąsiedzkie, które dziś „często pozostają niedostatecznie uregulowane”, ponieważ obecne zapisy Kodeksu cywilnego nie definiują ich w pełni.
Bez „jasnych i trwałych przepisów, możliwości rozwoju gospodarstw – w tym budowy biogazowni czy nowoczesnych budynków inwentarskich – nie ma mowy o zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego ani o rozwoju produkcji zwierzęcej”. A bez silnej produkcji zwierzęcej również produkcja roślinna „traci rację bytu”. To – jak podkreśla – system naczyń połączonych, który w praktyce decyduje o stabilności i konkurencyjności polskiego rolnictwa.
Definicja aktywnego rolnika – na jakim etapie?
Wiceminister informuje, że w sprawie definicji aktywnego rolnika etap prac rządowych został już zakończony. Odbyły się konsultacje w ramach Komitetu Monitorującego Plan Strategiczny i zespołu programowania prac rządu. - Projekt przeszedł całą ścieżkę po stronie Rady Ministrów. Teraz czas na etap parlamentarny – projekt musi przejść całą procedurę legislacyjną - wyjaśnił. Dodał, że praca resortu rolnictwa już się w tym zakresie zakończyła. Przypomniał, że w poprzednich latach było zbyt wiele rozwiązań przygotowywanych ad hoc, później wielokrotnie nowelizowanych. Dlatego celem obecnych prac było, aby przepisy były „przemyślane, rozsądne i jednocześnie nie wykluczały nikogo, kto faktycznie ponosi ryzyko prowadzenia działalności rolniczej, ponosi koszty i czerpie z niej dochody – czyli jest aktywnym rolnikiem”.
- Problem, który chcemy rozwiązać, czyli realne wsparcie producentów żywności – rolników faktycznie aktywnych – jest niezwykle ważny. Stąd decyzja pana ministra Stefana Krajewskiego, aby prace nad tym projektem maksymalnie przyspieszyć – dodał.
Wiceminister uspokajał rolników, że jest przekonany, że "żaden rolnik, żaden beneficjent środków Wspólnej Polityki Rolnej, który spełnia określone kryteria (…) nie ma powodów do obaw". Jak zaznacza, zdecydowana większość gospodarstw – a na pewno wszyscy rolnicy faktycznie aktywni – „mieści się w tych ramach i będzie mogła nadal korzystać ze wsparcia, na które zasługuje”.
