StoryEditor

Odwołanie ministra rolnictwa – sejmowa komisja podjęła decyzję!

Zaskoczenia nie było. Sejmowa komisja rolnictwa negatywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Głosowanie na sali plenarnej odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu.
14.03.2019., 16:03h
Posłanka Platformy Obywatelskiej Dorota Niedziela długo uzasadniała wniosek o odwołanie ministra Jan Krzysztofa Ardanowskiego wyliczając długa listę błędów oraz zaniechań. Zaliczono do nich między innymi: kryzys w sektorze wołowiny (afera z nielegalnym ubojem bydła), pogarszającą się sytuację na rynku wieprzowiny (import 7 mln prosiąt) , bezczynność w związku z występowaniem ASF, upadek hodowli koni arabskich oraz braki kadrowe w inspekcji weterynaryjnej.

- Jeden lub dwóch lekarzy weterynarii na powiat powoduje, ze nie można efektywnie zwalczać afrykańskiego pomoru świń oraz będą się pojawiać takie afery jak ta z nielegalnym ubojem bydła. Minister zapowiedział reformę Inspekcji Weterynaryjnej, ale nie ma na nią pieniędzy, bo budżet na rolnictwo w tym roku jest o 1,5 mld zł mniejszy - mówiła D. Niedziela.

Wśród zarzutów pojawiło się również brak realizacji niestandardowej  pomocy po klęsce suszy, która zdaniem opozycji była realizowana w taki sam sposób jak przez rząd Ewy Kopacz podczas suszy w 2015 r.

Debata nad wnioskiem o odwołanie ministra rolnictwa


- Bierzemy udział w cyrku i żenadzie. Poseł Niedziela czyta ile gospodarstw rolnych zlikwidował Ardanowski, ale może trzeba zapytać ile gospodarstw zlikwidowała Platforma podczas 8 lat rządów - powiedział podczas dyskusji Sławomir Izdebski. Na Sali pojawił się również szef Kółek Rolniczych, który niedawno wyszedł z więzienia.

- Minister Ardanowski skorumpował wszystkie organizacje rolnicze - powiedział Władysław Serafin, którego zdaniem organizacje rolnicze nielegalnie wyprowadzają pieniądze z funduszy promocji artykułów rolno-spożywczych. 

- To jest jedyny minister rolnictwa, który sprzeciwił się ustawie o ochronie zwierząt, która likwidowała hodowle zwierząt futerkowych oraz była zagrożeniem dla innych hodowli świń i bydła - mówił Grzegorz Sybilski ze Związku Zawodowego Rolników „Solidarni”.

- Wniosek jest wątły, ale powiedzieć, że jest wątły to mało, ten wniosek to jest totalna kompromitacja - skomentował wystąpienie Doroty Niedzieli poseł Zbigniew Dolata z Prawa i Sprawiedliwości, który zwrócił uwagę na rosnący eksport polskiej żywności. Jego zdaniem zarzuty PO wobec pomocy suszowej to „Himalaje hipokryzji”, gdyż jej wysokość była rekordowo wysoka.

- To jest hucpa polityczna, na którą Prawo i Sprawiedliwość nie może pozwolić i będziemy bronić ministra Ardanowskiego - dodał poseł Robert Telus z PiS.

Odpowiedź ministra Ardanowskiego


- Jeżeli ktoś nie rozumie problemów rolniczych i nie czuje pokory przed złożoną sytuację polskiego rolnictwa to nie nadaje się na stanowisko ministra i nie powinien na ten temat się wypowiadać - rozpoczął swoją wypowiedź minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który następnie odniósł się do większości zarzutów.

Jego zdaniem nie można mówić o kryzysie polskiego sektora wołowiny kiedy sprzedaż tego mięsa zagranicę bije rekordy. Podtrzymał opinię, że afera z nielegalnym ubojem była jednostkowym przypadkiem a polska wołowina jest bezpieczna. Minister oczekuje teraz szybkiego ukarania winnych. W przypadku zarzutów dotyczących nieefektywnych działań dotyczących zwalczania ASF przypomniał, że z wirusem nieskutecznie walczymy od 2014 r. i trzeba do tematu podchodzić z większa pokorą.

Podczas dyskusji zwrócono uwagę, że zarzut dotyczący upadku stadnin koni arabskich jest nietrafny, gdyż kłopoty z nimi to bardziej efekt działania ministra Jurgiela, a nie Ardanowskiego. 

Zdaniem ministra Ardanowskiego wniosek o jego odwołanie jest efektem wypalenia opozycji, która nie mając pomysłu na zaistnienie w mediach, zgłasza takie wnioski. 


- Trochę na zasadzie, halo my tu jesteśmy, jeszcze istniejemy - powiedział szef resortu rolnictwa.
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 14:18