StoryEditor

Zbiór buraków cukrowych w błocie, śniegu i na mrozie. Grudniowe wykopki utrapieniem rolników i firm

Trwa kampania cukrowa w województwie opolskim, w jego południowej części plony są rekordowe. W pozostałych częściach województwa nie jest najgorzej, choć wszyscy narzekają na niższą niż zwykle polaryzację, ale dzięki wyższym cenom wzrosła opłacalność uprawy buraków cukrowych. Tegoroczna kampania powinna zakończyć się wcześniej niż przed rokiem, bo po kilkunastodniowym przestoju z powodu opadów śniegu i mrozu wszyscy plantatorzy już zakończyli wykopki. Teraz pozostaje tylko odebranie surowca z pryzm. Do tej pory mróz i opady śniegu nie zrobiły jednak szkód i mało kto okrywał pryzmy.
18.12.2023., 13:11h

Kombinat Rolny Kietrz, największy dostawca surowca do cukrowni Cerekiew, uprawiał buraki na areale ponad 1400 hektarów i zarówno jako pierwszy, jak i jako jeden z ostatnich dostarczył surowiec do przerobu.

Technologia zbioru i odstawy buraków cukorwych

- W tym roku zbieramy ostatnie hektary buraków cukrowych w naszym kombinacie. Planujemy zakończyć kopanie buraków jutro, a odstawę do cukrowni w pierwszych dniach stycznia. Jest to nieco wcześniej niż w ubiegłym roku - mówi Mariusz Sikora, prezes Kombinatu Rolnego Kietrz. 

Mariusz Sikora zaznaczył, że plon buraków jest w tym roku o kilka procent wyższy niż w poprzednim, ale polaryzacja jest niższa. Wynika to z wykorzystanej technologii zbioru i odstawy.

- Nie odstawiamy buraków codziennie, tylko sukcesywnie. Dzięki temu unikamy niekorzystnych procesów, które zachodzą podczas przechowywania buraków w pryzmie. Nawet jeśli pryzma jest przykryta, to jakość buraków się pogarsza. Dlatego zarówno dla cukrowni, jak i dla nas, najlepiej jest dostarczać świeże buraki, które mają niższe procentowanie - dodaje - Stosujemy  rozwiązanie: dzisiaj skopany, dzisiaj odstawiony. Jest to najlepsze rozwiązanie dla obu stron. Oczywiście, na koniec zbioru mamy już warunki zimowe i ostatnie partie buraków muszą chwilę poleżeć na pryzmie. Staramy się jednak dopasować termin kopania do prognozy pogody, aby nie dopuścić do zamrożenia lub zamarznięcia gleby, co utrudniłoby lub uniemożliwiło zbiór.

Zobacz także: Rolnicy chcą embarga na ukraiński cukier! Destabilizacja rynku na horyzoncie

Kombinat utrzymuje stabilny poziom uprawy buraków cukrowych od wielu lat. Zajmują one około 1,4-1,5 tysiąca ha w zależności od roku i układu płodozmianu. Co do opłacalności, to zawsze można by życzyć sobie lepszych cen, ale burak wrócił do łask po wielu latach jest nadzieja, że tak zostanie na przyszłość.

Obawiam się jednak, że jeśli wszyscy będą uprawiać buraki, to sytuacja się odwróci

- Zaczęliśmy zbiór buraków bardzo wcześnie, już 15 września. Plony były wtedy dobre, około 70 ton z hektara, z niewielkimi różnicami w zależności od pola. Polaryzacja też była wysoka, ponad 16%, a nawet zbliżała się do 17% w niektórych przypadkach - mówi Dariusz Klusko, plantator buraków cukrowych z Pągowa.

- Niektóre buraki rosły na lżejszej glebie i 15 września były jeszcze za małe do kopania. Zdecydowaliśmy się więc poczekać i wykopaliśmy je tej nocy. Widzę, że trochę podrosły i wyglądają przyzwoicie. W tym okresie spadło sporo deszczu, co im pomogło. Teraz czekamy na jutrzejszy odbiór przez cukrownię. Dzisiaj rozmawiałem z inspektorką i wszystko jest ustalone. Jutro zakończymy sezon buraczany w naszym gospodarstwie.

Dariusz Klusko obawia się jednak, że sytuacja na rynku buraków się odwróci, w momecie, jeśli wszyscy te buraki cukrowe zaczną uprawiać.

- Cukrownia będzie miała dużo surowca do wyboru i będzie mogła dyktować cenę. Jedynym plusem dla nas, rolników, jest kontrakt, który nas zabezpiecza. Wiemy, że jeśli zasiejemy i urodzi się nam burak, to mamy kogoś, kto go od nas kupi i zapłaci nam za niego. Cena jest teraz zadowalająca, biorąc pod uwagę rynek i ceny innych produktów. Buraki wyróżniają się na tle innych upraw cenowo. Mam nadzieję, że tak zostanie - dodaje.

Poprawa na rynku buraków

- W tym roku zakończyliśmy już kampanię cukrową. Wykopaliśmy i oddaliśmy do cukrowni buraki. Była to dobra kampania pod względem ilości i jakości. Plony wyniosły ponad 75 ton z hektara, a polaryzacja około 17%. To dobry wynik dla buraków wykopanych na początku października - Mieczysław Myśliwy, prezes Grupy Producentów Rolnych „Beta” w Głubczycach - Na rynku buraczanym jest teraz koniunktura. Buraki będą dobrze zapłacone, co jest pozytywnym aspektem tej uprawy. Plantatorzy buraków cukrowych są plantatorami, którzy uprawiają buraki od wielu lat niezależnie od sytuacji rynkowej. W poprzednich latach buraki były czasem na granicy opłacalności. W tym i przyszłym roku zapowiada się, że będą się dobrze opłacały.

Wielu rolników, widząc poprawę na rynku buraków, zawarło w tym roku umowy na uprawę buraków. Mieli szczęście, bo cukrownie oferują umowy na sezon 2024/2025 na podstawie plonów i cen z tego roku.

- Tegoroczna uprawa będzie mogła być przeniesiona na przyszły rok, co ucieszyło nowych plantatorów. Zmartwiło to jednak tych, którzy chcieliby zwiększyć uprawę. Szczególnie niezadowoleni są ci, którzy są stałymi i doświadczonymi plantatorami, ale, niestety, nie mogą powiększyć swojej uprawy i muszą się trzymać tegorocznych powierzchni - dodaje. 

Tekst: MKH

Film i montaż: dr Mariusz Drożdż

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 02:48