Lutowy raport Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) przynosi kolejne zmiany w stosunku do produkcji, zużycia i zapasów zbóż oraz soi. Warto się z tymi danymi zapoznać, gdyż przy globalizacji rynków mają one wpływ na eksport polskich zbóż i tym samym na krajowe ceny. Wpływają także na poziom cen rzepaku na bieżący i nowy sezon.
Pszenica
Globalna produkcja wyniesie 764 mln ton w sezonie 2019/20 i jest nieco mniejsza (o 0,46 mln t.) niż szacowana w styczniu, jednak o 32,5 mln ton większa niż rok temu. Jest to wciąż rekord świata, ale zbiory na całym globie będą już tylko 1 mln ton wyższe niż w sezonie 2017/18. U większości producentów szacunki zbiorów są niezmienne w porównaniu do raportu z poprzedniego miesiąca, nieznaczne zwiększenie dotyczy głównie krajów Afryki Północnej.
Prawie o 2 mln ton (do 183 mln ton) wzrośnie światowy eksport. Stanie się to głównie za przyczyną większej aktywności handlowej UE, która wyeksportuje 32 mln ton. Rok temu było to tylko 23,3 mln ton. Poziom handlu zwiększą też Amerykanie, eksport USA ma wynieść 27,2 mln ton. Tradycyjnie największym eksporterem pszenicy pozostanie Rosja, ale USDA nie zmienił poziomu rosyjskiej sprzedaży, która wyniesie w tym sezonie 34 mln ton. Natomiast Ukraina ma sprzedać łącznie 20,5 mln ton pszenicy i będzie to aż o 4,5 mln ton więcej niż rok temu.
Światowe zapotrzebowanie na ziarno pszenicy w bieżącym sezonie, zdaniem USDA, wyniesie 754 mln ton, z czego 17% zużyją Chiny. Zapasy końcowe wy...