Pośrednicy z kolei po środowej obniżce bez zbędnych skrupułów obcięli stawki za żywiec tak jak za wagę poubojową czyli o 15 do 20 groszy/kg netto. Twierdzą, że inaczej się nie da a praca na 6-7 groszowej marży jest nieopłacalna.
Niestety nikt rolnika nie pyta czy jemu się opłaca. Dla pośrednika 6 czy 7 groszy to mało, a dla rolnika straty na tej produkcji stają się normalnością i nikt go nie pyta, czy mu się opłaca. Spadki te są o tyle dziwne, że ostatnie licytacje na ISW pokazywały zrównoważenie między popytem i podażą na rynku niemieckim. W Polsce ostatnio gołym okiem było widać, że tuczniki były poszukiwane, przedstawiciele nawet największych zakładów mięsnych pytały o towar nawet nieduże grupy producentów. Niestety nikt nie chce zaoferować satysfakcjonującej ceny podpierając się cały czas notowaniami niemieckimi. A trzeba do...
