StoryEditor

VEZG: dlaczego cała UE opiera się na niemieckich cenach tuczników?

Ceny tuczników od 25 lat rejestrowane są przez stowarzyszenie grup producentów z Niemiec. Czy system będzie działał tak samo w przyszłości i dlaczego praktycznie cała Europa się nim posiłkuje?
22.11.2023., 14:00h

Topagrar.com przeprowadził analizę wśród rolników, konsultantów i zainteresowane strony z branży o jak postrzegają notowania VEZG oraz czy system będzie mógł nadal działać w ten sposób w przyszłości i czy jest według nich skuteczny.

Theo Schulze Wierling, hodowca trzody chlewnej z Nadrenii Północnej-Westfalii uważa, że ceny VEZG zapewniają hodowcom dobrą wycenę referencyjną i nie widzi obecnie żadnej alternatywy.

– Prawie cała Europa, z wyjątkiem Hiszpanii, opiera się na naszych cenach. Uważam również, że to dobrze, że grupy producentów starają się zrównoważyć interesy, jeśli chodzi o ceny prosiąt i przedstawiają zalecenia dotyczące dopłat. VEZG ustanawia wytyczne, których rolnicy mogą przestrzegać i których przestrzegają. Zapewnia to przejrzystość i sprawiedliwość. Nie uważam rosnącej liczby tuczników objętych kontraktem za problem. Zawsze znajdzie się wystarczająca liczba rolników, którzy są skłonni podjąć ryzyko, aby osiągnąć najwyższą możliwą cenę na rynku kasowym. W tym względzie uważam, że VEZG pozostanie wystarczająco elastyczny, aby przekierować przepływy zwierząt gospodarskich. Nie wiem, czy to będzie działać przez kolejne 25 lat. Niepewność polityczna jest tak wielka, że ​​nie odważam się nawet sporządzać pięcioletnich prognoz dla mojej firmy – podkreślił hodowca.

Walka o cenę jest kluczowa

Z kolei dr. Torsten Staack, dyrektor zarządzający ISN uważa, że cena VEZG oferuje uczestnikom rynku unikalną w Europie i zatwierdzoną przez prawo antymonopolowe orientację.

- Przejrzyste ustalanie cen metodą mediany z raportów indywidualnych zapewnia szeroko ugruntowaną opinię na rynku i zapobiega przewartościowaniu indywidualnych opinii. Oczywiście system ten prowadzi do dyskusji, ponieważ nie każdy uczestnik rynku jest zawsze zadowolony z ustalonej ceny. Niemniej jednak walka ta jest kluczowa dla ustalenia cen zgodnych z rynkiem, zwłaszcza w obliczu transformacji w hodowli trzody chlewnej. Rosnące zaangażowanie świń w kontrakty, mniej raportów cenowych i niejednorodne oferty rynkowe stanowią ogromne wyzwania, którym VEZG musi sprostać. Jedno jest jednak jasne: realistyczne zalecenie cenowe będzie miało kluczowe znaczenie również dla hodowców trzody chlewnej w przyszłych warunkach rynkowych. Dlatego rekomendacja cenowa VEZG powinna zachować ogromne znaczenie w przyszłości i nie należy z niej rezygnować - powiedział dr. Torsten Staack, dyrektor zarządzający ISN.

Ceny tuczników, ale również ceny bydła

Jak zaznaczył z kolei Martin Lawrenz, wieloletniego konsultanta ds. wołowiny ze Środkowej Frankonii wprowadzenie systemu cen tuczników na VEZG przyniosło spokój i stabilność.

- Wreszcie można było się zorientować, a ceny zostały ustalone przed załadunkiem. Wcześniej rolnicy po prostu dostarczali, a informacji dot. ceny zwykle dowiadywali się dopiero później. Lista chroni także producentów w sytuacjach kryzysowych. Trudno sobie wyobrazić, co by się stało podczas zeszłorocznego zatoru wieprzowego, gdyby nie wiarygodna wycena. W przyszłości VEZG powinna w dalszym ciągu pełnić dokładnie tę funkcję. Nie wierzę w ustanawianie dodatkowych ocen dobrostanu zwierząt. Każda firma powinna sama negocjować wysokość dopłat za dobrostan zwierząt lub pochodzenie, jakie znamy w Bawarii. Jednakże VEZG i jego sieć mogłyby zalecić wysokość dopłat i zapewnić przejrzystość również w tym zakresie. To samo tyczy się sporządzania umów – mówił Lawrenz.

Dobra orientacja w trudnych czasach

VEZG zapewnia niemieckim hodowcom bydła orientację w burzliwych czasach. Sprawdzony system wymaga co prawda jeszcze modernizacji. Im intensywniej i szybciej członkowie wymieniają się pomysłami, tym bardziej odporny na burze na rynku staje się VEZG.

Prawdą jest, że nie tylko Niemcy nie mają innego i bardziej skutecznego systemu kształtowania cen rynkowych tuczników i bydła, ale podobnych systemów brakuje w większości unijnych państw. Ponadto niemieckie pogłowie trzody chlewnej wynosi 23,62 mln sztuk. Dlatego właśnie większość zakładów w Polsce czy UE patrzy na cenę na niemieckiej giełdzie, podobnie jak na francuską giełdę Matif w przypadku zbóż. Nie ma niestety na razie lepszych i bardziej obiektywnych narzędzi. Hiszpania z pogłowiem rzędu 34,45 mln świń, również ma swój własny system cenowy.

Dane pochodzące z takich źródeł jak Meat Market Observatory czy systemy krajowe zwykle dają raporty na podstawie danych zbieranych w ubiegłym tygodniu. Nie kształtują zachowań rynkowych, czy trendu. Jedyną skuteczną metodą chroniącą rolników przed oszustwem i manipulacją jest podawanie cen aktualnych i obowiązujących w danym tygodniu. Podobnie jak przygotowywane jest to co tydzień na portalu topagrar.pl w zakładce RYNKI, gdzie można znaleźć aktualne ceny bydła, świń, zbóż i oleistych oraz nawozów.

oprac. dkol na podst. topagrar.com

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 10:02