Stosowanie regulatorów wzrostu w uprawie rzepaku ma wpływ na ustawienie liści w rozecie, a to przekłada się na poziom syntezy fitohormonów z grupy giberelin.
Starsze liście się rozchylają i odsłaniają pąk wierzchołkowy. Jeżeli pąk wierzchołkowy ma dobry dostęp światła, ograniczone jest jego wznoszenie się ponad rozetę, a co za tym idzie, stymulowane do wzrostu są rozgałęzienia boczne pierwszego rzędu.
Po co używać regulatorów?
W okresie jesiennym rzepak powinien mieć od 8 do 12 liści, pąk osadzony nisko oraz rozwinięty dobrze system korzeniowy. Jeżeli szyjka korzeniowa będzie nadmiernie wydłużona, a cały pokrój rośliny zbyt wybujały, ryzykujemy z przemarznięciem uprawy lub jej wyleganiem na wiosnę.
Kiedy stosować regulatory?
Regulatory wzrostu w okresie jesiennym uprawie rzepaku powinny być stosowane przede wszystkim w sytuacjach kiedy, siew był wykonany wcześniej, roślina dość intensywnie się rozwinęła, czy np. w przypadku kiedy prognozy pogody sprzyjają dalszemu rozwojowi rośliny.
Zobacz także: Pchełka rzepakowa: objawy żerowania i środki do zwalczania
A także w sytuacjach kiedy:
- gleba jest bogata w azot,
- istnieje ryzyko porażenia chorobami grzybowymi (regulatory często mają również funkcję fungicydową).
Rezygnować z regulacji?
Istnieje też kilka sytuacji, kiedy warto wstrzymać się z zabiegiem regulacji i poczekać na odpowiedni moment. Wstrzymać się należy jeżeli widzimy, że plantacja rzepaku jest osłabiona np. przez szkodniki, rozwój rzepaku jest spowolniony przez występującą suszę rolniczą, przymrozki. Siew był wykonany później i roślina nie znajduje się jeszcze w odpowiedniej fazie do wykonania zabiegu.
Patrycja Bernat
Fot: Krzysztof Janisławski
