StoryEditor

TEST: Brona chwastownik Mandam MBF

Wiosenne włókowanie i napowietrzanie darni stymuluje wzrost trawy. Oto, jak z tym zadaniem poradziła sobie dostarczona do naszego testu brona chwastownik z firmy Mandam.
07.03.2019., 09:03h

Naturalne łąki z podłożem mineralnym były areną naszego wiosennego testu chwastownika MBF 6,0 H. Ubiegłoroczną nowość producenta z Gliwic przetestowaliśmy w trakcie pracy na różnych stanowiskach.

SUCHA I MOKRA ŁĄKA

Dostarczony do testu model ma szerokość roboczą 6 m, co przy masie własnej (bez siewnika) 464 kg daje nam 77 kg przypadające na 1 m szerokości roboczej. To niezbyt wiele, ale zdarzało się, że po przejeździe sprzętu zostawała zerwana darń, przede wszystkim na mocno uwilgotnionych łąkach. Sprzęt ma trzysegmentową konstrukcję - łamie się tylko w dwóch miejscach.

Na mocno nierównych parcelach włóka zgarnia darń niekiedy na głębokość kilku cm. Zdarzało się, że gromadząca się z przodu maszyny darń uniemożliwiała dalszą jazdę. Brona bardzo dobrze spisywała się na mniej wilgotnych terenach, gdzie bardzo dobrze rozgarniała kretowiny i napowietrzała darń.

Dane techniczne

masa własna (bez siewnika): 464 kg
zapotrzebowanie na moc: 65 KM
liczba zębów sprężystych: 76
szerokość robocza: 6 m
cena w wyposażeniu testowym (z siewnikiem APV): 29,6 tys. zł netto

Maszyna nie lubi dużych nierówności (sztywna rama pełniąca rolę włóki) i wilgotnych łąk. Z tego też względu niedopuszczalna jest praca chwastownikiem na glebach zakamienionych. Sprawdziliśmy to na zalanej przez kilka miesięcy (VI–XI 2017) łące. Niestety, duża ilość materii roślinnej i organicznej uniemożliwiła dotarcie palców sprężystych do gleby.

Parcela była w wielu miejscach uszkodzona przez dziką z zwierzynę. Z tym również chwastownik Mandamu sobie nie poradził. Natomiast kiedy jesienią trawa była skoszona, brona dobrze sobie radziła, a agresywnie ustawione palce spulchniały darń.

MBF to jedna z popularniejszych maszyn eksportowanych do Niemiec, gdzie sprawdza się w pracy na równych połaciach łąk i użytków zielonych na gruntach ornych. Wielu problemów z pracą na nierównych i wilgotnych łąkach można by uniknąć, gdyby inżynierom udało się wprowadzić możliwość szerszego zakresu regulacji ustawienia maszyny i zębów sprężystych. W tej sytuacji maszyna opiera się na ramie, a zęby sprężyste dostosowują się do nierówności. W tym celu konieczne jest ustawienie ramion TUZ w pozycji pływającej i zamocowanie górnego łącznika w otworze fasolowym. W przeciwnym razie przy pokonywaniu nierówności mogłoby dochodzić do niszczenia darni.



Pełną wersję testu prezentujemy w marcowym numerze „top agrar Polska” od strony 208.

Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. kwiecień 2024 17:41