StoryEditor

Rolnicze protesty, negocjacje z Ukrainą, zmiany w WPR i dopłaty do zbóż, czyli 100 dni ministra Siekierskiego

Minister rolnictwa Czesław Siekierski podsumował 100 dni swojego urzędowania w resorcie rolnictwa. Szef MRiRW nie miał i nie ma łatwego zadania, bo trafił do resortu w okresie trudnych relacji polsko-ukraińskich na tle handlu produktami roplno-spożywczymi, rolniczych protestów przeciwko Zielonemu Ładowi i negocjacji z Komisją Europejską zmian w tym zakresie. Były też porządki w ARiMR i KOWR oraz pomysł dopłat do zbóż. Co jeszcze działo sie przez 100 dni ministra Siekierskiego i jego zastępców?
27.03.2024., 15:30h

Na konferencji prasowej z okazji 100 dni urzędowania w resorcie rolnictwa obecny był nie tylko minister Czesław Siekierski, ale także sekretarze stanu: Michał Kołodziejczak, Stefan Krajewski i Jacek Czerniak oraz podsekretarz stanu Adam Nowak. Nie zabrakło też szefów agencji i instytucji rolnych:  ARiMR, KOWR, IJHARS, czy Inspekcji Weterynaryjnej.

Plaga problemów w polskim rolnictwie

Szef MRiRW na wstępie wspomniał, że będzie tylko mówił o obszarze rolnictwa, ponieważ wiele informacji w zakresie polityki zagranicznej, handlu, finansów czy gospodarki przekazywał kilka dni temu premier Donald Tusk.

- Wiadomo, że są problemy związane z protestami rolników z powodu nadmiernego importu towarów z Ukrainy Są problemy z opłacalnością produkcji rolniczej, która jest bardzo, bardzo niska. Rolników dotykają także rosnące koszty produkcji, co się przełożyło na także na ich niezadowolenie. Jak Państwo wiecie, protesty rolników rozpoczęły się już wcześniej przed naszym wejściem do resortu rolnictwa - mówił szef MRiRW.

Dialog z rolnikami

Czesław Siekierski zaznaczył, że od początku w resorcie rolnictwa dbano o kontakty i rozmowy z rolnikami.

- Od początku przyjęliśmy formułę dialogu i wierzymy, że może do dojść do porozumienia. Tych rozmów było wiele. Byliśmy w Medyce, byliśmy na innych przejściach granicznych i ówczesny protest ograniczyliśmy na czas Świąt. Były także 2 spotkania na szczeblu przedstawicieli protestujących rolników z premierem Donaldem Tuskiem, ministrem Hetmanem i innymi członami kierownictwa innych resortów. To jest ważne, że resort rolnictwa doprowadził do takiego podejścia rządowego do problemu, bo to nie jest tak, że za sytuację na granicy czy niską opłacalność odpowiada tylko minister rolnictwa. To jest wspólne przedsięwzięcie i wspólna odpowiedzialność - przekonywał Czesław Siekierski.

Niskie ceny skupu zbóż

Szef MRiRW odniósł się także do trudnej sytuacji na rynku zbóż.

- Ceny zbóż są określane na giełdach, są obecnie bardzo niskie i dalej mają tendencję spadkową. Wiemy, że ogromnie negatywny wpływ na sytuację na rynku światowym odegrała Rosja, wprowadzając dużo zboża po bardzo niskich cenach. Miała nadmiar gazu, wyprodukowała z niego nawozy, który przeznaczono na wzrost plonów zbóż. Zapasy zbóż w Polsce, o których mówimy szacowane są na koniec czerwca br. na 9 mln ton. Stąd problem, przed którym stoimy: konieczność wyeksportowania około 4-5 mln ton. O działaniach, które zostały podjęte w tym zakresie powie więcej wiceminister Kołodziejczak. Kierował on tym zespołem, który przygotowywał pewne propozycje - mówił szef resortu rolnictwa, pokazując proponowane stawki dopłat do zbóż.

Rząd dopłaci do każdej tony zbóż sprzedanej w określonych poniżej terminach. 

  • 200 zł do każdej tony zboża sprzedanego od 1 stycznia do 10 marca 2024 r 
  • 300 zł do każdej tony zboża sprzedanego od 11 marca do 31 maja 

image

Dopłaty do zbóż 2024: znamy stawki i zasady pomocy!

Gorąco na linii: Warszawa - Bruksela

Minister Siekierski podkreślał także dużą aktywność resortu i rządu na forum Unii Europejskiej w zakresie problemów w rolnictwie.

- Jeśli chodzi o tutaj nasza aktywność w Unii Europejskiej, ona była była wyjątkowa. Rozmawialiśmy w różnych formatach i z komisarzem Dombrovskisem, który jest odpowiedzialny za sprawy handlu, rozmawialiśmy na szczeblu Rady Ministrów Rolnictwa UE i w ujęciu dwustronnych z ministrami rolnictwa różnych krajów, aby pozyskać ich wsparcie w zakresie realizacji rolniczych postulatów. Ważna jest też pomoc, jaką otrzymaliśmy od premiera Tuska w momencie, kiedy pojawiły się sprawy związane z Zielonym Ładem, które były przedmiotem istotnego niezadowolenia ze strony rolników.  Wówczas te wszystkie nasze propozycje przejął premier i na najwyższym szczeblu w Unii Europejskiej doprowadził do istotnych zmian, których nie spodziewali nawet najwięksi eksperci w tym obszarze. Były to decyzje polityczne w tych sprawach związanych z Zielonym Ładem - relacjonował szef MRiRW.

Zmiany w Zielonym Ładzie

W ocenie Czesława Siekierskiego, w zakresie zmian w Zielonym Ładzie na szczeblu politycznym zrobiono bardzo wiele.

- Jeśli chodzi o problemy ugotowania, to już w roku 2024  dojdzie do zastąpienia go dobrowolnym ekoschematem. Zaszyły też zmiany w sprawach dywersyfikacji i zmianowania upraw oraz stosowania okrywy glebowej na zimę.Warto odnotować także fakt, że gospodarstwa do powierzchni 10 ha nie będą objęte tymi wymogami. To oznacza, że Zielony ład został ograniczony czy sprowadzony do oczekiwań i propozycji rolników. Można jasno powiedzieć - przekonywał minister.

Dopłaty dla rolników

Szef MRiRW mówił też o zaplanowanych wcześniej w budżecie oraz nowych dopłatach dla rolników.

- Realizujemy ze środków budżetowych dopłaty do kukurydzy i pomoc suszową. Jeśli chodzi o do dopłaty do kredytów, zależy nam bardzo na tym, żeby były one dostępne i nieograniczone. To jest kredyt dwuprocentowy. Wiemy, że jeśli jest trudna sytuacja, to rolnicy sięgają po kredyty stąd dopłaty na wsparcie kredytowe. Są także środki na dopłaty do paliwa i są realizowane dopłaty do ubezpieczeń. Przeznaczyliśmy także pieniądze dla rolników poszkodowanych przez firmy skupujące no i podwyżki - wyliczał Czesław Siekierski.

Dodał, że zostały także działania, jeśli chodzi o system informatyczny ARiMR.

- Tu były istotne opóźnienia, stąd przygotowaniem systemu informatycznego zajmuje się firma zewnętrzna poza agencją. Nowe kierownictwo ARiMR wykazało się do dużo sprawnością i uruchamia te wszystkie systemy płatności. W ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej rolnicy otrzymają około 26 miliardów złotych, a więc jest to istotne zasilenie finansowe, o czym często trochę zapominamy. Warto powiedzieć, że jeśli chodzi o ekoschematy to w 2023 roku wnioski złożyło prawie 430 tys. rolników, a więc pomimo tych uciążliwości i kłopotów one są realizowane. Otrzymaliśmy także dodatkowe środki w ramach KPO na rolnictwo i przetwórstwa, bo chcemy nw unowocześnić sektor przetwórczy sposób istotny, choć on funkcjonuje w Polsce w miarę dobrze - dodał minister

Import z Ukrainy i ograniczenia w handlu

Szef resortu rolnictwa odniósł się też do spraw związanych z importem produktów rolno - spożywczych. Zaznaczył, że na granicy z Ukrainą działają polskie służby.

- Mamy na granicy nasze inspekcje: weterynaryjną, jakości handlowej  artykułów rolno-spożywczych czy PIORIN. My nie jesteśmy w resorcie odpowiedzialni za całą sytuację na przejściach granicznych. Od tego jest też ministerstwo spraw wewnętrznych i wszystkie służby mundurowe. Rolnicy często kierują do nas uwagi ze strony rolników do nas,  jakbyśmy my mieli pełnią władzę nad sprawami przejść granicznych, ale tak nie jest - mówił Czesław Siekierski.

Jak dodał, kierownictwo resortu podejmowało wiele rozmów o relacjach handlowych z Ukrainą.

- Były to trudne rozmowy na szczeblu kierowniczym i technicznym. Strona ukraińska chce bardzo otrzymać te warunki liberalizacji handlu, które zostały zaproponowane przez Komisję Europejską, uważając, że jest to istotna pomoc dla Ukrainy, z czym się należy zgodzić. Tylko my w resorcie mówimy o potrzebie rozdzielenia humanitarnej i militarnej pomocy, czy nawet wsparcia gospodarczego w ujęciu całościowym od takiego podejścia sektorowego. Bo w tym zakresie zakresie kosztami tego otwarcia granic i tej pomocy zostali obciążeni rolnicy. Stąd te prowadziliśmy rozmowy związane z licencjonowaniem, aby doprowadzić do pewnej równowagi i pewnych zasad, żeby były korzystne dla obu stron, ale także uwzględniały tą wyjątkową sytuację - mówił minister Siekierski.

Poinformował też, że dzisiaj po południu spotyka się z kierownictwem ministerstwa rolnictwa Ukrainy i przedstawicieli tamtejszych stowarzyszeń i producentów

- Będziemy rozmawiać o sprawach relacji dwustronnych, aby przygotować pełen wkład do dyskusji na jutrzejszym posiedzeniu rządu ukraińskiego i polskiego. Dzisiaj też rozstrzygną się ostatecznie zasady liberalizacji handlu od czerwca 2024 do czerwca 2025 roku. Sądzimy, że problemem jest okres referencyjny, bo myśmy bardzo zabiegali o to, aby był rok 2021 - dodał szef resortu rolnictwa.

Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. kwiecień 2024 09:54