Występowanie w zbożach chwastów jednoliściennych jest problemem, z którym coraz częściej borykają się rolnicy. Zwalczanie takich chwastów jak wyczyniec, życica czy stokłosa powinno rozpocząć się już jesienią.
Do tej pory za jedno z większych zagrożeń w uprawach zbóż stanowiła miotła zbożowa. Teraz do tego grona dołączył także:
- wyczyniec polny,
- życica wielokwiatowa i trwała,
- wiechlina zwyczajna i roczna,
- stokłosy – miękka, żytnia i płonna.
Niestety w przypadku wyczyńca pojawia się problem z wykazywaniem coraz częściej odporności na substancje czynne, których na rynku jest coraz mniej.
Zwalczanie chwastów jednoliściennych
Zwalczanie chwastów jednoliściennych konieczne staje się zarówno jesienią, jak i wiosną. Ważne jest rozpoczęcie zabiegów możliwie wcześnie.
Pierwsza aplikacja - doglebowa jest skoncentrowana na zwalczaniu wyczyńca. W praktyce stosowany jest także drugi jesienny zabieg, tak aby wzmocnić działanie na m.in. wyczyńca.
Zobacz także: Żółta karłowatość jęczmienia - objawy występowania choroby i zapobieganie
Podstawą zwalczania chwastów jednoliściennych był dotychczas flufenacet, jednak jak przpominamy, niedługo nie będzie można go stosować.
- Związkiem chemicznym, który dobrze sprawdzi się w drugim jesiennym zabiegu, jest mezosulfuron metylowy (z grupy pochodnych sulfonylomocznika) - pisze Innvigo.
Mezosulfuron metylowy wykazuje działanie na takie chwasty jak:
- wiechlina roczna,
- wyczyniec polny czy życica trwała,
- stokłosa miękka jest na niego średnio wrażliwa.
Chcesz znaleźć inne substancje do stosowania w zbożach? Skorzystaj z naszej Bazy Środków Ochrony Roślin.
Patrycja Bernat
Fot: Marek Kalinowski
