StoryEditor

Diagnostyka ciąży u krów: ile kosztują błędy i jak ich uniknąć?

Rolnicy dobrze wiedzą, że sztuką nie jest stwierdzić ciążę, ale jej brak. To właśnie szybkie wykluczenie cielności pozwala uniknąć kosztownego okresu jałowego i sprawnie zarządzać stadem.

29.12.2025., 13:00h

W hodowli bydła mięsnego najważniejsze są dwa powiązane ze sobą filary: żywienie i rozród. To właśnie regularne wycielenia decydują o opłacalności produkcji, bo każda przerwa w cyklu rozrodczym oznacza straty. Dlatego tak istotna jest skuteczna diagnostyka ciąży – nie tylko po to, aby potwierdzić, że krowa jest cielna, ale przede wszystkim, by możliwie jak najwcześniej wykryć brak ciąży i podjąć decyzję, czy zwierzę ponownie kryć, leczyć, czy też brakować.

Po co badać ciążę u krów? Klucz do opłacalności stada

Po co w ogóle badać ciążę? Wyobraźmy sobie sytuację: krowa była kryta wiosną, ale nie zaszła w ciążę. Jeśli hodowca zorientuje się dopiero jesienią, oznacza to pół roku straty. W tym czasie zwierzę pobierało paszę, zajmowało miejsce w stadzie, a efektu brak. Najczęściej już po 30–40 dniach można za pomocą niektórych metod diagnostycznych stwierdzić, że krowa jest niecielna, można ją wtedy ponownie pokryć lub zdecydować o brakowaniu. To realna różnica między zyskiem a stratą.

...
Pozostało 85% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Dominika Zieja
Autor Artykułu:Dominika Zieja
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
29. grudzień 2025 13:02