Omacnica - metoda chemiczna
Jeśli jest możliwość wjechania w pole z opryskiwaczem szczudłowym, metoda chemiczna wydaje się tańsza. Jednak jej skuteczność zależy od trafienia w punkt z zabiegiem. Trzeba uświadomić sobie, że środki powierzchniowe działają stosunkowo krótko i wymagają dobrego pokrycia powierzchni rośliny, w tym spodniej części liści. Środki układowe nie mają takich wymagań, ale szybko przybierająca masę kukurydza rozrzedza je w sokach.
Zatem konieczny jest sprawny monitoring, np. za pomocą pułapek feromonowych.
Omacnica - metoda biologiczna
Metoda biologiczna, czyli stosowanie kruszynka, jest zwykle droższa i wymaga pracy w rozkładania pojemników z owadami lub skorzystania z usługi lotniczej. Nie ma jednak aż tak precyzyjnych wymagań dotyczących terminu stosowania i nie trzeba pokrywać spodnich stron liści.
Zobacz także: Fioletowe liście kukurydzy to nie zawsze brak fosforu
Czy jednak jest możliwe łączenie tych dwóch metod? Tak, ale trzeba pamiętać, że środki o działaniu kontaktowym na owady mogą szkodzić kruszynkowi. Zatem najpierw stosujemy kruszynka, a dopiero potem, np. gdy pojawi się kolejna fala nalotów omacnicy, po 2–3 tygodniach od zastosowania metody biologicznej wykonujemy zabieg chemiczny.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar polska 6/2025
czytaj więcej
