Załoga głubczyckiej spółki chce rozmawiać z szefem resortu rolnictwa na temat przyszłości ich firmy. Jednocześnie zamierzają wyrazić swoje niezadowolenie z powodu braku wiążących decyzji związanych z przetargami na OPR-y, które zostały wstrzymane 30 lipca.
Szykuje się ostra wymiana zdań
Punktualnie o godz. 11 na zaproszenie Izby Rolniczej w Opolu minister pojawił się w sali internatu Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Władysława Szafera w Głubczycach. O godz. 13 w tym samym miejscu zaplanowano briefing szefa resortu rolnictwa adresowany do mediów.
Tematami rozmów z ministrem są nie tylko aktualne problemy i wyzwania dotyczące rolnictwa, ale przede wszystkim rozdysponowanie państwowych gruntów i wstrzymanie przetargów na utworzenie OPR-ów na terenie woj. opolskiego.
Związkowcy reprezentujący załogę Top Farms Głubczyce zapowiadają, że jeżeli rozmowy z ministrem nie przyniosą rezultatu, pracownicy są gotowi wybrać się do Warszawy i tam kontynuować protesty. Pod uwagę brane są także blokady dróg.
Skomplikowana sytuacja OPR-ów
Co na to minister Stefan Krajewski? – Mamy państwo demokratyczne, każdy może protestować, każdy ma swoje postulaty, uwagi. I na pewno się do tych postulatów będziemy szczegółowo odnosić – powiedział w czwartek podczas spotkania z mediami w gmachu MRiRW.
Jednocześnie podkreślił, że sytuacja dotycząca OPR-ów jest bardzo skomplikowana i w każdym przypadku zasługuje na indywidualne podejście.
– Będziemy do końca walczyć o miejsca pracy i naszą godność. Nie mamy zamiaru umierać w ciszy – mówi Janusz Gużda, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Głubczyce.
Kiedy zapadną ostateczne decyzje? Minister rolnictwa niedawno zadeklarował, że zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w sierpniu ogłosi werdykt, co dalej z OPR. "Na pewno podejmę decyzję najlepszą dla rolników i przyszłości polskiego rolnictwa" – napisał w mediach społecznościowych.
Marcin Oszańca, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego w mediach społecznościowych stwierdził, że wizyta ministra Krajewskiego jest bardzo ważna, ponieważ "zamiast zamykać się w gabinetach, minister wybiera rozmowę bezpośrednio z tymi, którzy najlepiej znają realne problemy – z rolnikami".
– Tak właśnie powinna wyglądać polityka rolna: dialog w terenie, słuchanie gospodarzy i wspólne szukanie rozwiązań – zaznaczył Oszańca, który jest członkiem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
O dalszych wydarzeniach będziemy informowali na bieżąco.
Krzysztof Zacharuk
