Wtórne kwitnienie rzepaku
W tym sezonie do WIR, od rolników docierały informacje o wtórnym kwitnieniu rzepaku. Takie zjawisko prowadzi do wykształcenia łuszczyn i ziarna w różnym stopniu dojrzałości, a to z kolei prowadzi do utrudnienia zbioru oraz zwiększenia zanieczyszczenia plonu, a skrajnych przypadkach może nawet skutkować likwidacją plantacji.
Dikwat i glifosat - co zamiast tego do desykacji?
W takiej sytuacji warto pomyśleć nad zastosowaniem na plantacji zabiegu zwanego desykacją. Jest to zabieg chemiczny, który przyspiesza i wyrównuje dosychanie roślin np. rzepaku.
Zobacz także: Rzepak redukuje nadmiar łuszczyn. Dlaczego?
Pamiętać jednak musimy, że do desykacji, od 2019 roku, zakazany jest dikwat, a od 2023 roku nie można do tego zabiegu używać glifosatu.
Po rozszerzeniu rejestracji w maju 2025 roku, jednym z nielicznych legalnych preparatów, które można użyć do desykacji rzepaku, jest produkowany przez firmę Sumi Agro Poland, preparat MIZUKI.
Do tej pory, preparat rejestrację posiadał tylko do uprawy ziemniaków, jednak od maja 2025 roku, można stosować go również w uprawie:
- rzepaku ozimego,
- rzepaku jarego,
- słonecznika zwyczajnego,
- gorczycy,
- lnu zwykłego,
- konopi siewnej,
- maku lekarskiego.
Jaka dawka i kiedy stosować?
- MIZUKI zawiera pyraflufen etylowy (10,6 g/l) – substancję czynną z grupy fenylopirazoli o działaniu kontaktowym. Mechanizm jego działania polega na inhibicji enzymu PPO (oksydazy protoporfirynogenu), co skutkuje fotodynamicznym uszkodzeniem komórek roślinnych i szybkim efektem wysychania roślin. Środek należy stosować 14–21 dni przed planowanym zbiorem, w fazie rozwojowej BBCH 83–91, w zalecanej dawce 2 litry na hektar - czytamy na stronie WIR.
Patrycja Bernat
Fot: archiwum redakcji
