Czy brudny opryskiwacz zniszczył rzepak?
Sąsiad wykonywał u mnie po znajomości zabieg na choroby w rzepaku. Po kilku dniach rzepak zaczął się zwijać i fioletowieć. Sąsiad zarzekał się, że sprzęt wiosną umył. Czy mimo to i tak mogły powstać objawy fitotoksyczności?
Objawy takie to najprawdopodobniej działanie popłuczyn sulfonylomocznika, herbicydu stosowanego jesienią w zbożach. Jeżeli są one najsilniejsze w miejscu zaraz po pierwszym wjeździe opryskiwaczem na pole, a następnie słabną, a zanikają przy kolejnych napełnieniach opryskiwacza cieczą, to mamy potwierdzenie podejrzenia.
Zobacz także: Czy międzyplony wysuszają glebę? Poznaliśmy odpowiedź!
Co ciekawe, jednorazowe umycie opryskiwacza, który na zimę pozostał niewyczyszczony, jest często nieskuteczne. Resztki cieczy pozostawione w zbiorniku i przewodach odparowały, a środek uległ krystalizacji. Mycie takiej zestalonej substancji wymaga dużej ilości wody i długiego płukania. Najlepiej dodać środki do mycia, np. zawierające fosforany. Warto dodać, że rzepak jest bardzo wrażliwy na stosowane w zbożach herbicydy sulfonylomocznikowe. Ułamek grama substancji jest w stanie zniszczyć rośliny.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 5/2025
czytaj więcej
