Strzelecka Spółdzielnia Producentów Mleka obchodzi jubileusz 15-lecia działalności!

– Nasze doświadczenia podczas minionych 15 lat pracy pozwoliło na wypracowanie współpracy tylko z takimi przetwórcami, którzy realizują umowy nie tylko w czasie hossy na mleko ale również w kryzysie. Nie oczekujemy niczego więcej niż tylko cen rynkowych – mówił Andrzej Jarmasz, prezes Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka, podczas obchodów jubileuszu 15-lecia działalności spółdzielni.

Galeria

Hodowcy bydła i producenci mleka zrzeszeni w Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka, jej pracownicy a także przedstawiciele partnerów biznesowych i firm współpracujących – wszyscy wspólnie świętowali jubileusz 15-lecia działalności Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka.

Impreza odbyła się w drugiej połowie czerwca na terenie Pałacu w Mierzęcinie (woj. lubuskie) po niemal dwóch latach oczekiwania związanego z pandemią COVID-19.

Jak wspominano, Strzelecka Spółdzielnia Producentów Mleka powstała z inicjatywy Andrzeja Jarmasza w 2005 r. i początkowo liczyła 35 członków, który odstawiali wówczas łącznie ok. 10 tys. litrów mleka/dzień. Dziś to największa w Polsce spółdzielnia, która obok działalności skupowej nie prowadzi przetwórstwa mleka.

W ciągu minionych lat liczba dostawców wzrosła do 530, a ilość skupowanego dziennie mleka – do 580 tys. litrów. Cysterny transportujące surowiec od członków spółdzielni pokonują łącznie 51 różnych tras. Łącznie skup prowadzony jest w obrębie sześciu województw (lubuskiego, zachodnio-pomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i dolnośląskiego), a średnia dzienna produkcja mleka od jednego dostawcy przekracza 1 tys. l białego surowca.

Ważnym punktem w rozwoju SPPM był początek współpracy z Wielkopolską Spółdzielnią Producentów Mleka w 2010 r. oraz powstanie nowej siedzimy spółdzielni w 2020 r., w którym jest możliwość prowadzenia konferencji, szkoleń, zebrań statutowych i negocjacji.

– Pierwsi członkowie spółdzielni zamieszkiwali tereny północno-zachodniej Polski, gdzie po wejściu w gospodarkę rynkową znaczną większość, bo aż 70% producentów mleka, stanowiły państwowe gospodarstwa rolnie. W chwilą, gdy przestały istnieć, przesłały też funkcjonować tamtejsze zakłady przetwórcze. Wówczas wpadłem na pomysł żeby zająć się gospodarstwami, które zostały i stworzyć jedną spółdzielnię po to, by sprzedawać mleko do najlepszych podmiotów przetwórczych na terenie Polski, ale też ze względu na lokalizację – na terenie UE. Dla nas liczy się tylko to, by spółdzielnia płaciła producentom mleka cenę rynkową – zaznaczał Andrzej Jarmasz podczas uroczystości.

Jak dalej uzupełniał, doświadczenia podczas minionych lat pozwoliły spółdzielni na wypracowanie lojalnych i dobrych partnerów biznesowych, którzy realizują umowy kupna mleka nie tylko w czasie hossy na surowiec ale również w kryzysie, co nie zawsze było regułą. W zamian nie muszą zabiegać o pojedynczych producentów mleka. Mają zorganizowany surowiec w cysternach, co znacznie poprawia siłę negocjacyjną SSPM w rozmowach i pozwala na wymaganie cen rynkowych.

– Współpracujemy z małymi, średnimi i dużymi producentami mleka. Wszystkich bardzo szanujemy i jeśli z różnych powodów jakiś odbiorca nie oferuje komuś ceny rynkowej, to jesteśmy otwarci. U nas nie ma żadnych podziałów – deklarował Jarmasz.

Ogromny szacunek dla pracy hodowców widoczny był podczas uroczystości bardzo wyraźnie. Władze SSPM nie tylko dziękowały wszystkim pracownikom i partnerom, ale przede wszystkim – właśnie dostawcom mleka. Wyróżnionych zostało łącznie 30 członków spółdzielni, który w ciągu minionych lat 2005–2020 dostarczali mleko o najwyższej jakości. Nagrody Grand Prix otrzymali: