StoryEditor

Dobrostan świń – kto za to zapłaci?

Większa powierzchnia w kojcach, lepsze warunki bytowania, ograniczenia zużycia antybiotyków – tego oczekują konsumenci. Ale czy są gotowi ponieść koszty związane z produkcją bliżej naturze – o oczekiwaniach społeczeństw i możliwościach rolników mówi prof. Roman Kołacz.
19.10.2020., 10:10h

Zdaniem prof. Romana Kołacza zmiany w zakresie dobrostanu zwierząt są konieczne w Polsce.

– Konsumenci są zaniepokojeni dobrostanem zwierząt, ale różnie rozumieją to pojęcie. Najczęściej ich zdaniem dobrostan to życie zwierząt w naturalnych warunkach, dostęp do wybiegów, korzystanie z naturalnych pasz, niestosowanie antybiotyków i hormonów. Uważają, że produkty od zwierząt z hodowli mniej intensywnych lepiej smakują, są zdrowsze i bezpieczniejsze. Niestety, konsumenci nie zawsze są gotowi zapłacić więcej za mięso od takich szczęśliwych świń – tłumaczył podczas II Forum Rolników i Agrobiznesu – Świnie.

W Polsce powoli rodzi się program podwyższonego dobrostanu, który powiązany jest z dopłatami z budżetu państwa w 2 wariantach:

  • 301 zł/szt. do loch za zwiększoną powierzchnię o 20%, gdy nie są utrzymywane w systemie jarzmowym, a minimalna powierzchnia kojca porodowego to 4,2 m2;
  • 24 zł/szt. do tuczników, które pochodzą od loch objętych wnioskiem o przyznanie płatności dobrostanowej i mają zwiększoną powierzchnię o 20%. W 2020 r. o dotacje te wnioskowało 2500 rolników, z czego 350 chce skorzystać z dopłat do loch.
Paulina Janusz-Twardowska
Autor Artykułu:Paulina Janusz-Twardowska

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
29. kwiecień 2024 21:03