Olej z pestek mirabelki zawiera trujące związki dlatego jest obecnie wykorzystywany tylko w produkcji kosmetyków. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej opracowali metodę pozbycia się tych niebezpiecznych związków, zatem produkt będzie mógł być wykorzystany do sałatek, smażenia, powlekania suszonych owoców czy nadania połysku palonej kawie. Może się także stać towarem konkurencyjnym dla azjatyckich olejów czy oliwy z oliwek.
Olej otrzymany z pestek mirabelki jest bardzo odporny na jełczenie i wysoką temperaturę podczas smażenia. Ze względu na wysoką zawartością jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, fitosteroli i tokoferoli wykazuje również właściwości prozdrowotne, w tym zmniejszanie stężenia złego cholesterolu we krwi, który powoduje choroby serca i miażdżycę.
Ze względu na niskie wymagania uprawy mirabelki, olej może także uzyskać status „bio”.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce
bie
